REKLAMA

Elon Musk wyciąga rękę po publiczną kasę. Za darmo fabryki Tesli w Teksasie nie postawi

Tesla negocjuje wysokość subwencji za wybudowanie nowej fabryki samochodów elektrycznych pod Austin, stolicą Teksasu – donosi lokalna prasa. Elon Musk, który niedawno zagroził wyprowadzką swojej firmy z Kalifornii po konflikcie z lokalnymi władzami o kwarantannę, rozważa też budowę fabryki w Oklahomie. Nowy zakład ma produkować Cybertrucka i Model Y.

Subwencje dla Tesli. Elon Musk negocjuje dopłatę do budowy fabryki samochodów w Teksasie
REKLAMA

Jak informuje „American-Statesman”, władze hrabstwa Travis podczas specjalnej sekcji we wtorek będą obradować na temat możliwej subwencji dla Tesli. Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć w kolejnych tygodniach.

REKLAMA

Wysokość dopłaty do budowy fabryki Tesli nie jest znana – nic nie wiadomo też na temat warunków brzegowych oferty. Rzecznik hrabstwa Travis Hector Nieto odmówił gazecie komentarza w tej sprawie. Milczy też sama Tesla.

Warto jednak przypomnieć, że gdy Tesla planowała budowę fabryki akumulatorów, w 2014 roku Nevada wysupłała 1,3 mld dol. To przekonało Elona Muska, a zakład został wybudowany koło miasta Reno.

United Auto Workers, potężny związek zawodowy w amerykańskim przemyśle samochodowym wzywa władze hrabstwa Travis do „ostrożnego” rozważenia subwencji dla inwestora.

Tesla otrzymała dotychczas subsydia od kilku stanów, ale potem nie wypełniła swoich obietnic. To właśnie dlatego Tesla musi podjąć zobowiązania wobec hrabstwa Travis, zanim dostanie pieniądze

– podkreśla wiceszefowa UAW Cindy Estrada, cytowana przez „American-Statesman”.

Teksas nie jest jedyną możliwą lokalizacją nowej fabryki Tesli. Według amerykańskich mediów Elon Musk do ścisłego finału negocjacji dopuścił też Tulsę w Oklahomie.

Nowa Gigafactory – jak Elon Musk nazywa swoje kolejne zakłady produkcyjne poza macierzystą fabryką we Fremont w Kalifornii – ma być miejscem wytwarzania nowego, bardzo kontrowersyjnego modelu – pickupa Cybertruck. Drugim produkowanym tam pojazdem ma być Model Y, czyli przestronniejsza wersja bestsellerowego Modelu 3.

REKLAMA

Tesla po chwilowym kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa znowu jest na fali. Wycena akcji spółki oscyluje wokół tysiąca dolarów, co oznacza, że stosunkowo niewielki i przeważnie deficytowy producent samochodów jest wart ponad 180 mld dol. Nieco wyżej rynek wycenia tylko Toyotę.

 class="wp-image-1179188"
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA