REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Potężny rozłam w Auchan. Część firmy ogłosiła, że wycofuje się z Rosji

Auchan przestaje inwestować i wstrzymuje dostawy towarów do Rosji – cieszą się ukraińscy pracownicy. Rosjanie zaprzeczają i oskarżają Ukrainę o celową dezinformację. Jak jest naprawdę? (Fot. Fred S./Flickr (CC BY-NC 2.0)

06.04.2022
12:16
Bojkot Auchan. Potężny rozłam we francuskiej sieci
REKLAMA

Auchan, tak jak niemal wszystkie francuskie marki, nie zdecydowało się na zamknięcie sklepów na cztery spusty i nagłe zakończenie działalności w Rosji. Apelował zresztą o to sam Emmanuel Macron. Według „Le Figaro” prezydent Francji miał wyperswadować rodzimym spółkom pomysł bojkotu i nakazał konsultowanie takich decyzji z Pałacem Elizejskim.

REKLAMA

Informacja o tym, że Auchan przygotowuje się stopniowo do wyprowadzki z Rosji była więc mocno zaskakująca. Co więcej, źródłem newsa był oficjalny fanpage sieci na Facebooku. Ukraińska strona liczy sobie ponad 4 mln obserwujących.

W poniedziałek pojawił się na niej post rozpoczynający się od słów:

W końcu nam się udało. Centrala zatrzymała inwestycje i dostawy do Rosji. To dopiero pierwszy krok, ale jesteśmy zdeterminowani, by walczyć dalej. Zwycięstwo będzie nasze!

– czytamy we wpisie

O co chodzi? Ukraiński oddział tłumaczy, że Auchan nie będzie otwierać nowych sklepów i remontować już otwartych. Rosjanie nie dostaną też nowych rozwiązań technologicznych, nie będą mogli liczyć na aktualizacje oprogramowania. Przede wszystkim jednak – piszą ukraińscy pracownicy – wstrzymany zostanie import towarów „co stanowi 90 proc. asortymentu odzieży, obuwia, artykułów gospodarstwa domowego”.

Powyższe sankcje doprowadzą do katastrofalnego spadku handlu i podatków oraz dużego prawdopodobieństwa upadłości – czytamy.

W normalnych warunkach można byłoby uznać te słowa za dość specyficzne schadenfreude. W końcu jeden oddział korporacji cieszy się, że ich koledzy zza granicy właśnie idą na dno. Wygląda jednak na to, że w Auchan doszło do takiego samego rozłamu jak wcześniej w Leroy Merlin. Przypomnijmy, że pracownicy tej drugiej sieciówki zostali nawet odcięci od firmowego intranetu. Powodem były wezwania do okazania solidarności z Ukrainą kierowane do osób zatrudnionych w Leroy Merlin na całym świecie.

Auchan również podzieliło się na trzy obozy. Dystansującą się od całej sytuacji centralę, Ukrainę, która domaga się zamknięcia sklepów w Rosji i Rosjan, którzy… chcą działać tak, jakby miesiąc temu ich prezydent nie wydał wojny.

Reakcja rosyjskiego Auchan była zresztą natychmiastowa.

Ten artykuł nie jest prawdziwy i jest kolejną próbą destabilizacji sytuacji. „Auchan” nadal, jak dotychczas, pracuje w Rosji i nie planuje ograniczać działalności – komentuje biuro prasowe „Auchan Retail Russia”, cytowane przez miejscowe media.

Kto ma w tym sporze racje? Warto zauważyć, że ukraiński oddział powołuje się na ogólnodostępne oświadczenie centrali z końca marca. Auchan Retail skupia się w nim na sytuacji Ukrainy, pisząc, że nie ma zamiaru wycofywać się z ogarnięte wojną kraju.

List kończy się słowami:

Od początku wojny wstrzymaliśmy inwestycje w Auchan w Rosji. Oddział funkcjonuje w całkowitej autarkii. Auchan Rosja nie osiąga obecnie żadnych zysków i prognozuje, że 2022 roku poniesie stratę.

Sęk w tym, że nieco wyżej, w tym samym dokumencie, Auchan pisze, że rosyjscy obywatele nie ponoszą winy za wybuch wojny, a 30 000 rosyjskich pracowników będzie wykonywać tę samą pracę co dotychczas.

Dlaczego informacje o ograniczaniu działalności w Rosji wypływają dopiero teraz? Oddział w Ukrainie precyzuje, że nie chciał przekazywać dalej tej nowiny i czekał na realizację postanowień w praktyce. Teraz jest jednak pewny, że sankcje nałożone przez centrale działają. Ba, Francuzi przestali przywozić do Rosji towary, co sprawiło, że stały się jeszcze bardziej dotkliwe.

Postanowiliśmy więc podzielić się tym przesłaniem z ukraińskimi konsumentami – czytamy na fanpage’u.

Poprosiliśmy Auchan o ustosunkowanie się do tego wpisu. Czekamy na odpowiedź. Sytuacja jest dość dynamiczna i możliwe, że od opublikowania ostatniego oświadczenia zaszły jakieś zmiany. Z drugiej strony trudno oprzeć się wrażeniu, że oba wschodnie oddziały grają dzisiaj we własną grę.

Oddział z Ukrainy stara się postawić centralę pod ścianą, głosząc tezy o początku końca Auchan w Rosji.

REKLAMA

Rosjanie udają w tym czasie, że sieć nie podjęła żadnych decyzji i życie toczy się swoim normalnym biegiem.

Jakiej decyzji Francuzi by nie podjęli, wojna i tak kosztuje ich bardzo wiele. Do wewnętrznego rozłamu już doszło, a możliwe, że spółka i tak będzie zmuszona do zamknięcia biznesu w Rosji. Serwis handelextra.pl podawał, że Auchan ma w Rosji 231 sklepów, a jego obroty w ubiegłym roku sięgnęły 3,2 mld euro.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA