Ceny paliw znów w górę. Tankowanie diesla boli najbardziej
Podwyżki paliw przewidywane tydzień temu przez analityków niestety się potwierdziły. Ceny paliw w Polsce rosną, a najbardziej pokrzywdzeni są właściciele diesli. Prognozy na najbliższy tydzień wskazują na szczęście na dość umiarkowane zmiany.

Z danych firmy e-petrol.pl wynika, że benzyna 95-oktanowa kosztuje średnio 5,97 zł za litr, co oznacza wzrost o 5 groszy, natomiast diesel podrożał do 6,19 zł, czyli aż o 10 groszy. Podobne wnioski płyną z analizy Reflex. Według tej firmy średnia cena diesla sięgnęła aż 6,25 zł, a benzyna 95 utrzymała się na poziomie 5,96 zł. Z kolei a autogaz kosztuje 2,59 zł.
Prognozy na ostatni tydzień listopada
Prognozy e-petrol.pl na ostatni tydzień listopada wskazują na umiarkowane zmiany cen. Benzyna 98 ma kosztować między 6,65 a 6,76 zł, natomiast 95-oktanowa od 5,91 do 6,02 zł. Diesel według tych szacunków powinien mieścić się w przedziale 6,16-6,27 zł. Wyjątkowo stabilny pozostaje autogaz, którego średnia cena ma utrzymać się w okolicach 2,57-2,65 zł za litr.
Również Reflex przewiduje spokojniejszy tydzień, choć z lekką przewagą wzrostów. Firma zakłada, że benzyny pozostaną na dotychczasowych poziomach, a diesel podrożeje o około 10 groszy na litrze. W przypadku autogazu prognozowane są niewielkie podwyżki.
Czytaj więcej w Bizblogu promocjach:
Wzrost cen diesla względem benzyny obie firmy tłumaczą przede wszystkim sytuacją w hurcie. Hurtowa cena oleju napędowego wzrosła do jednego z najwyższych poziomów w tym roku, podczas gdy benzyny zanotowały lekkie korekty w dół. Eksperci wyjaśniają, że zjawisko to wynika zarówno z sezonowego zwiększenia popytu, jak i ograniczeń w dostawach.
Olej napędowy odjeżdża benzynie
W danych podawanych przez e-petrol.pl widać wyraźne rozbieżności między segmentem benzyn a dieslem. Benzyna 95 potaniała w sprzedaży hurtowej o niecałe 30 zł za tysiąc litrów, a benzyna 98 o nieco ponad 40 zł. Tymczasem hurtowa cena diesla wzrosła aż o 130 zł, co dobrze tłumaczy podwyżki widoczne na stacjach.
W tle zmian na rynku paliw znajduje się również sytuacja na rynku ropy. Notowania ropy Brent w ostatnich dniach spadły w okolice sześćdziesięciu kilku dolarów za baryłkę po okresie silnej zmienności. Rynek reagował na informacje o sankcjach wobec rosyjskich koncernów, rosnącej niepewności politycznej oraz ruchach inwestorów na giełdach amerykańskich, co ostatecznie przełożyło się na spadkowy trend.
Na ceny paliw ma wpływ też embargo na paliwa z Rosji. Do tego dochodzą remonty w europejskich rafineriach i zbliżające się unijne embargo na produkty powstałe z rosyjskiej ropy w krajach trzecich. Eksperci oceniają, że wszystkie te czynniki sprawiają, że presja na wzrost cen diesla może utrzymać się także w kolejnych tygodniach.







































