Diesel drożeje jak szalony. Kierowcy, szykujcie portfele
Ceny paliw znów rosną, a podwyżki widoczne są już nie tylko w hurcie, ale także na stacjach. Eksperci przewidują, że w najbliższym tygodniu tendencja wzrostowa utrzyma się, napędzana drożejącymi paliwami gotowymi i wysokimi notowaniami diesla na rynkach międzynarodowych.
Początek listopada przynosi kierowcom kolejną falę podwyżek. Widać to w danych firm badawczych e-petrol.pl i Reflex. Według pierwszej z nich średnia cena oleju napędowego wzrosła do 6,11 zł za litr, benzyna 95 kosztuje przeciętnie 5,94 zł, a autogaz 2,60 zł. Reflex wylicza podobne poziomy: benzyna 95 to 5,91 zł, benzyna 98 – 6,63 zł, olej napędowy – 5,97 zł, a autogaz – 2,66 zł.
Ceny rosną, ale wciąż jest taniej
Analitycy obu firm podkreślają, że choć ceny idą w górę, to wciąż są niższe niż rok temu. Najbardziej widoczne jest to w przypadku autogazu, który według firmy Reflex jest tańszy o blisko 15 proc., a benzyna i diesel o kilka procent mniej. To efekt lepszej sytuacji na rynku w trzecim kwartale oraz wcześniejszej nadpodaży paliw.
E-petrol.pl wskazuje, że podwyżki wynikają głównie z drożejących paliw gotowych na rynkach międzynarodowych. Dotyczy to przede wszystkim diesla, który w hurcie podskoczył o 1,83 proc., oraz benzyn – odpowiednio o 0,52 proc. dla 95-oktanowej i 1,48 proc. dla 98-oktanowej.
Czytaj więcej w Bizblogu promocjach
Prognozy e-petrol.pl na 10-16 listopada przewidują dalszy ruch cen w górę. Benzyna 98 ma kosztować od 6,63 do 6,74 zł za litr, benzyna 95 – 5,91-6,02 zł, olej napędowy – 6,10-6,22 zł, a autogaz utrzymać się w przedziale 2,59-2,66 zł. Kierowcy mogą więc spodziewać się droższych tankowań podczas długiego weekendu.
Reflex także zakłada niewielkie wzrosty. Według ich prognozy benzyna 95 powinna kosztować około 5,93 zł za litr, benzyna 98 – 6,67 zł, olej napędowy – 6,14 zł, natomiast LPG około 2,64 zł.
Rynek hurtowy pod presją
Dopiero patrząc na rynek hurtowy widać pełną skalę zmian. W analizie e-petrol.pl ceny paliw w rafineriach wyraźnie poszły w górę, co szybko przełożyło się na stacje. To skutek drożejących paliw gotowych na światowych giełdach, które wpływają na krajowy hurt niezależnie od stabilnej w ostatnich dniach ceny ropy.
Na rynku międzynarodowym najwięcej dzieje się właśnie w segmencie diesla i oleju opałowego. W Europie cena kontraktów na diesel osiągnęła poziomy nienotowane od lipca 2024 roku, co wynika m.in. z ograniczonej produkcji w rosyjskich rafineriach po serii ataków dronów. W tym samym czasie benzyna drożeje znacznie wolniej, a ropa Brent utrzymuje się w okolicach 63-66 dolarów za baryłkę.
Eksperci Reflex wskazują, że rosnące cracki na dieslu – czyli różnica między ceną gotowego paliwa a ceną ropy – zbliżają się do 290 dolarów za tonę. To aż o około 70 proc. więcej niż średnia z pierwszych miesięcy tego roku. Jeśli ta tendencja się utrzyma, ceny paliw w hurcie mogą rosnąć dalej, a kierowcy muszą liczyć się z kolejnymi podwyżkami na stacjach.
