REKLAMA

Ropa najtańsza od tygodni. Tylko w Polsce coś nie pykło

Tym razem prowadzone między Izraelem a Hamasem negocjacje w Kairze mogą zakończyć się sukcesem. Palestyńska organizacja pierwszy raz pozytywnie zareagowała na propozycję zawieszenia broni na 40 dni. Świat na te wieści odetchnął z ulgą, a cena ropy na przełomie kwietnia i maja zaliczyła solidne tąpnięcie. Pomogły w tym też informacje o amerykańskich zapasach i utrzymanie stóp procentowych za oceanem na dotychczasowym poziomie. Czy poczujemy te rynkowe zawirowania na polskich stacjach paliw?

ropa-naftowa-samochody-autostrady
REKLAMA

Jeszcze w ostatnim tygodniu kwietnia ropa Brent potrafiła kosztować więcej niż 88 dol., a WTI była za prawie 84 dol. Ale to już stawki mocno nieaktualne. Obecnie Brent jest po ok. 83 dol., a WTI po mniej niż 79 dol. Skąd taki spadek cenowy? W obu przypadkach mieliśmy do czynienia z największymi stratami od trzech miesięcy. Wszystko za sprawą trzech elementów, które właśnie zbiegły się w czasie. Najpierw pojawiła się informacja o amerykańskich zapasach, które wzrosły o 7,3 mln baryłek do 460,9 mln baryłek w tygodniu zakończonym 26 kwietnia, co zdecydowanie przebiło szacunki analityków (wzrost zapasów o 1,1 mln baryłek). Potem amerykański Fed postanowił ponownie nie ruszać stóp procentowych i oznajmił, że nie będzie tego robił dopóki poziom inflacji nie będzie trwale zmierzać w kierunku 2 proc. 

REKLAMA

Komitet będzie przygotowany do odpowiedniego dostosowania nastawienia polityki pieniężnej, jeśli pojawią się zagrożenia, które mogłyby utrudnić osiągnięcie celów Komitetu - czytamy w oświadczeniu Fed.

Ostatnim czynnikiem mocno wpływającym na cenę ropy były wieści z Bliskiego Wschodu. Okazało się, że szanse na zawieszenie broni są bodaj największe od początku tego konfliktu.

Im spokojniej na świecie, tym cena ropy wyraźniej spada

Zapasy ropy po stronie USA, amerykańskie stopy procentowe i prawdopodobne zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie - to wszystko naciska na coraz niższe ceny ropy. I tak może być przez najbliższe tygodnie. 

Rynki są trochę znużone ryzykiem geopolitycznym wynikającym z wojny - twierdzi w rozmowie z Reuters John Kilduff, partner w Again Capital.

Więcej o cenie ropy przeczytasz na Spider’s Web:

Propozycja zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem zakłada okres 40 dni, a także uwolnienie 33 zakładników. To dopiero pierwszy krok, a w drugim mowa jest o przedłużeniu pokoju nawet na rok. Palestyńska organizacja chce gwarancji ze strony USA, że Izrael będzie przestrzegał zapisów rozejmu. A to wszystko dzieje się na parę tygodni przed ministerialnym spotkaniem OPEC+, które zaplanowano na 1 czerwca. Analitycy przewidują tam kontynuację cięć produkcji w trzecim kwartale roku.

W Polsce kierowcy pławią się w promocjach, ale do czasu

Część analityków twierdzi, że po majówce ceny paliw w Polce mogą wskoczyć na poziom 7 zł. Bo też za chwilę, ze względu na wyjazdy letnie, spodziewane jest mocniejsze odbicie popytu na ropę.

Co przy ograniczonych mocach rafineryjnych w Europie może skutkować dalszym wzrostem cen paliw - podpowiada Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB.

REKLAMA

Na razie jednak kierowcy w Polsce nie muszą martwić się nagłymi zwyżkami. Bo może i majówkowe promocje już się skończyły, ale stacje kuszą ciągle też na inne sposoby. Np. Shell Polska do 31 maja będzie naliczać za każde tankowanie benzyny Shell V-Power 95 albo oleju napędowego Shell V-Power Diesel trzy razy więcej punktów lojalnościowych niż zwykle. Potrójne punkty są przyznawane po każdym tankowaniu przez cały tydzień, bez względu na częstotliwość wizyt i bez ograniczeń w zakresie minimalnej ilości zatankowanego paliwa. 

Wiosna to okres wzmożonego podróżowania, dlatego w tym czasie chcemy napędzić korzyści wynikające z tankowania na naszych stacjach. Dzięki obecnej promocji klubowicze mogą szybciej zebrać punkty i wymienić je na atrakcyjne nagrody – zachęca Justyna Goraj, dyrektorka marketingu Shell Mobility.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA