Cywilizacja powoli wkracza na autostradę A1. Ruch puszczono dwoma pasami w obu kierunkach
Dwa pasy ruchu w stronę Katowic i tyle samo w stronę Łodzi – i to równocześnie. W poniedziałek uruchomiono nowy układ drogowy na budowanej autostradzie A1, który pozwala na wyprzedzanie wolniej (czytaj: bardziej przepisowo) jadących samochodów. Na razie tylko na 12-kilometrowym odcinku między Tuszynem a Piotrkowem Trybunalskim, ale zawsze coś.
”Na odcinku autostrady A1 między węzłem Tuszyn i Piotrkowem Trybunalskim kierowcy mają już do dyspozycji cztery pasy ruchu. Oznacza to istotną zmianę wobec obowiązującej do tej pory organizacji ruchu. Dotychczas jadący w kierunku Katowic mieli do dyspozycji dwa pasy ruchu, a zmierzający do Łodzi – jeden” – informuje łódzki oddział GDDKiA.
Układ 2+2 na razie obowiązuje na 12-kilometrowym odcinku budowanej autostrady między węzłami Tuszyn i Piotrków Trybunalski Południe. Ruch na tym odcinku w całości odbywa się na świeżej, betonowej nawierzchni jednej z dwóch nitek przyszłej autostrady – nowy pas drogowy jest wystarczająco szeroki, by pomieścić aż cztery pasy ruchu.
Zarządca drogi udostępnił dotąd 41 km nowej betonowej jezdni, czyli na przeszło połowie całej budowanej trasy między podłódzkim Tuszynem a Częstochową.
Jak niedawno informowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zaawansowanie prac na budowie łódzko-częstochowskiego odcinka A1 przekroczyło już 60 proc. „Łączna długość ułożonej już nawierzchni jezdni wynosi prawie 65 km, a udostępnienie kolejnych kilometrów kierowcom uzależnione jest od kwestii związanych z technologią wykonania oraz organizacja robót i ruchu” – wyjaśniła GDDKiA.
Ma być pomiar odcinkowy
Oddanie odcinka z dwoma pasami ruchu w obu kierunkach to dobra wiadomości dla kierowców, ponieważ na długim odcinku z jednym pasem ruchu w kierunku wreszcie pojawi się możliwość wyprzedzenia wolniej jadących samochodów. Druga zaleta takiego rozwiązania – w przypadku awarii samochodu czy konieczności zatrzymania się nie będzie blokowany cały ruch w stronę Łodzi.
Kto ma okazję jeździć budowaną autostradą A1, ten jednak doskonale wie, że pojawienie się dwóch pasów w jednym kierunku posłuży jednak głównie tym kierowcom, których irytuje wleczenie się z prędkością zgodną – lub tylko trochę przekraczającą obowiązujący limit – i marzących o tym, by w końcu przycisnąć.
Smutna rzeczywistość wygląda bowiem tak, że ogromna większość kierowców z dużym zapasem łamie obowiązujące na budowie ograniczenie wynoszące zwykle 60 km/h. To zjawisko widoczne jest zwłaszcza na nowych odcinkach. To pewnie zmieni się dopiero po zapowiedzianym przez GDDKiA pomiarem odcinkowym.