Wisdy wnosi ciekawe usprawnienie w pracy nauczycieli. Tworzą oni własny sprawdzian w narzędziu i drukują go razem z kartą odpowiedzi, którą później rozdają uczniom. Na koniec nauczyciele skanują kartę odpowiedzi w aplikacji i mają pełen przekrój progresu każdego podopiecznego.
Chcą zoptymalizować pracę nauczycieli i dostarczyć im narzędzi do analizy danych i wyników uczniów, aby było to czytelne i zrozumiałe, a także żeby nie wymagało od nich dodatkowego nakładu pracy. Tworzenie sprawdzianów jest bowiem czasochłonne, a później trzeba jeszcze zweryfikować odpowiedzi uczniów.
Nauczycielom brakuje narzędzi wspierających ich w analizie danych ze sprawdzianów. Chcieliby przeglądać i analizować raporty, ale wyciąganie danych, tworzenie raportów i analiza – to wszystko zajmuje dużo czasu – mówi Łukasz Jaruzal z Wisdy.
Wisdy zaczyna od aplikacji do tworzenia i skanowania sprawdzianów.
Nauczyciel może więc zalogować się do narzędzia, wyklikać własny test (lub skorzystać z gotowca) i po wydrukowaniu rozdać go uczniom. Uczniowie zaznaczają odpowiedzi na automatycznie generowanym arkuszu, który później można łatwo zeskanować.
Nauczyciel nakierowuje aparat na kartkę papieru, a aplikacja automatycznie wystawia ocenę i zapisuje wynik dla danego ucznia. Pedagog może później generować raporty przedstawiające wyniki na przestrzeni całej klasy i całego roku szklonego.
Promujemy indywidualne podejście do ucznia oraz dokładne śledzenie postępów w nauce
– mówi Łukasz Jaruzal.
Łukasz szefuje 5-osobowemu zespołowi, który składa się z entuzjastów edukacji z wykorzystaniem najnowszych technologii. Są w nim specjaliści od front endu, back endu, UX i UI. Pomysł narodził się jednak w głowie Łukasza, który specjalizuje się w metodologiach pomagających w budowie produktu.
Na bardzo wczesnym etapie udało nam się zweryfikować problem, który rozwiązujemy. Na podstawie wywiadów z klientami przeprowadziliśmy kilka sprintów zanim w ogóle ruszyło kodowanie – mówi Łukasz. – Sam uczyłem przez rok, a moja żona jest nauczycielką, więc mam doświadczenie z pierwszej ręki
– dodaje.
Wisdy testuje już ponad 900 użytkowników – nauczycieli różnych etapów edukacji: od klas 1-3, przez 4-8 aż do wykładowców akademickich.
Łączymy „oldschoolowe” podejście, jeśli chodzi o przeprowadzanie sprawdzianów, bo dalej można korzystać z papieru, z nowymi technologiami i automatyzacją
- opisuje Łukasz.
Przedsiębiorca dodaje, że aplikacji edukacyjnych już teraz jest na rynku bardzo dużo. Każda z nich wypełnia swoją własną lukę, ale nie gwarantuje holistycznego rozwiązania.
- Nauczyciele muszą korzystać z „miliona” aplikacji. Do każdej osobno się logować. Każdą instalować. Nie mówiąc o tym, że większość z nich muszą zainstalować także uczniowie. To wszystko zajmuje czas. A nauczyciele muszą zrealizować podstawę programową. My staramy się połączyć cały proces tworzenia, oceniania i analizy w jedną całość
– dodaje Łukasz.
Wisdy ma uzupełniać się z innymi aplikacjami
Połączenie papieru i technologii ma być pierwszym krokiem do wprowadzenia podobnych rozwiązań w szkołach - szczególnie tych, w których klasy nie są wyposażone w urządzenia mobilne. Część szkół prezentuje zaś zupełnie inne podejście – konfiskuje sprzęty mobilne przy wchodzeniu na zajęcia. Są jednak i takie, które prezentują podejście „bring your own device”.
Faktycznie są szkoły, które konfiskują telefony, ale w placówkach oświatowych i instytucjach edukacyjnych raczej promuje się wykorzystanie nowych technologii. Świat zmienia się każdego dnia, a edukacja jako branża nie ucieknie przed tymi zmianami i rozwojem technologii
- opisuje Łukasz.
Co następne? Quizy i sprawdziany na urządzeniach mobilnych i komputerach.
Wisdy planuje dalszy rozwój aplikacji – bardziej w kierunku cyfrowym. Twórcy celują w stworzenie platformy, która będzie w stanie budować więcej rozwiązań, niż sam sprawdzian. Ma się na niej pojawić narzędzie do generowania informacji zwrotnej od ucznia i dla ucznia, generator krzyżówek z możliwością skanowania pisma ręcznego czy kart pracy związanych z kodowaniem.
Najciekawszą nowością będzie jednak możliwość przeprowadzania sprawdzianów bezpośrednio w aplikacji. Jeśli uda się to wprowadzić w naszych podstawówkach, to autentycznie uznam, to za rewolucję.