REKLAMA

Przełom w sprawie miliardów euro z Krajowego Planu Odbudowy. Reakcja polskiego rządu bezcenna

Unia Europejska wyciąga rękę do Polski w sprawie Krajowego Planu Odbudowy i chce przyspieszyć proces przekazania nam pieniędzy. Wygląda jednak na to, że nasz rząd nie chce nowych inwestycji i miejsc pracy. Tymczasem na wydanie miliardów euro pozostaje coraz mniej kasy. Wkrótce pieniądze mogą przepaść.

ursula-von-der-leyen-timmermans
REKLAMA

Polska kwestionuje unijne prawo, łamie system sprawiedliwości i wolności słowa – twierdzi Bruksela. Unia Europejska ma dość takiego postępowania i zakręciła nam kurek z kasą. W związku z niewypłaceniem Polsce środków do Krajowego Planu Odbudowy, nasz kraj może mieć gigantyczne problemy z inwestycjami.

REKLAMA

Sprawa jest związana z reformami wymiaru sprawiedliwości w wykonaniu Zbigniewa Ziobry. Do czasu momentu likwidacji tak zwanej Izby Dyscyplinarnej utworzonej przez resort sprawiedliwości, o pieniądzach z Unii możemy tylko pomarzyć.

Ursula von der Leyen przyjeżdża do Warszawy

Tymczasem pojawiła się oferta ze strony KE, żeby w związku wizytą jej szefowej w Warszawie, zatwierdzić Krajowy Plan Odbudowy przedstawiony przez polski rząd – ustaliła nieoficjalnie korespondentka RMF FM w Brukseli.

Stacja przypomina, że szefowa KE Ursula von der Leyen będzie gościć w Warszawie 9 kwietnia i przyjedzie aby uczestniczyć w konferencji darczyńców na rzecz uchodźców.

Byłaby to dobra okazja

– powiedział rozmówca RMF FM w Komisji Europejskiej.

Formalnie zatwierdzenie polskiego KPO przez kolegium komisarzy miałoby nastąpić wcześniej.

Ursula von der Leyen już dawno zdecydowała, że osobiście za każdym razem przekazuje zatwierdzony KPO danego kraju w jego stolicy - podaje RMF FM w KE. Rozmówcy stacji zaznaczają jednak, że likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN, musi być zapisana w tekście KPO, jako tzw. kamień milowy. Będzie to warunek wypłaty pierwszej transzy pieniędzy.

Zatwierdzenie polskiego Krajowego Planu Odbudowy 9 kwietnia nie jest pewne w 100 proc. Na żadne dalsze ustępstwa nie pójdziemy

– powiedział z kolei polski dyplomata.

Krajowy Plan Odbudowy wart jest miliardy euro

Pandemia koronawirusa wystawiła na próbę nie tylko systemy opieki zdrowotnej, ale i gospodarki państw całego świata. Aby wyjść z kryzysu, nadwyrężona gospodarka potrzebuje kompleksowego programu reform i projektów w powrocie na właściwe tory rozwoju pomogą pieniądze krajowe i unijne.

Fundusz Odbudowy jest odpowiedzią Unii Europejskiej na kryzysowe zagrożenia i wyzwania, jakie spowodowała pandemia. Składa się on z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności oraz mniejszych funduszy i programów.

Polska jest jednym z największych beneficjantów budżetu unijnego na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy. Liderzy państw Unii Europejskiej przyjęli projekt budżetu UE na lata 2021-2027 oraz określili wparcie dla poszczególnych krajów w ramach tzw. Funduszu Odbudowy (Next Generation EU).

Głównym celem realizacji Krajowego Planu Odbudowy jest zwiększenie produktywności gospodarki oraz tworzenie wysokiej jakości miejsc pracy.

Polsce ze wszystkich źródeł ma przypaść ok. 136,4 mld euro* dotacji i ok. 34,2 mld euro*pożyczek.

Żeby sięgnąć po te fundusze każde państwo musiało przygotować swój Krajowy Plan Odbudowy (KPO). W Polsce tym procesem kierowało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR).

Największą częścią Funduszu Odbudowy jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (Recovery and Resilience Facility – RRF). Z tego źródła do Polski ma trafić ponad 23,9 mld euro dotacji i ponad 34,2 mld euro pożyczek. W sumie ponad 58 mld euro. Jeśli jednak Polska nie zakontraktuje do końca tego roku 70 proc. środków z KPO, to pieniądze te przepadną.

REKLAMA


REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA