Gotuje się w górnikach i energetykach z Bełchatowa. Mają w nosie dekarbonizację
Pod pismem związkowców z Bełchatowa, w którym informują o powołaniu do życia Związkowego Komitetu Protestacyjnego, znajdziemy kilkanaście podpisów. Wszyscy mówią jednym głosem: mają w nosie dekarbonizację i chcą dłużej produkować węgiel, co ma zagwarantować im miejsca pracy przez następne lata. Coś mi mówi, że gdyby nie zaplanowane na najbliższą niedzielę wybory samorządowe, to takie pismo w ogóle by nie powstało.
Górnicy rejtanią: „zamykanie kopalń to działanie na szkodę państwa!”
Przeczytałem wywiad Solidarności Górniczej z Waldemarem Sopatą, przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Zakładzie Górniczym „Sobieski”, należącym do Południowego Koncernu Węglowego (dawniej Tauron Wydobycie) i już wiem wszystko. Że zamykanie kopalń i utrudnienia w energetyce węglowej działają na szkodę państwa. I że na Zachodzie zużycie energii rośnie i nikt nam prądu stamtąd nie będzie sprzedawał, jak już wyślemy węgiel na boczny tor. Potem mało pamiętam, bo rozbolała mnie bardzo głowa.
Związkowcy złapali oddech między kolejnymi podwyżkami. Znaleźli czas, żeby dopiec Unii
Stało się to, co przecież eksperci przewidywali od miesięcy. Bruksela przyspiesza zieloną transformację energetyczną. Komisja Europejska właśnie zaproponował nowy cel klimatyczny: redukcja emisji CO2 o 90 proc. do 2040 r. – w porównaniu z poziomem tych emisji z 1990 r. I w Polsce ni stad ni zowąd związkowcy podnieśli alarm. Napisali do szefa rządu list, w którym żądają jednoznacznego ustosunkowania się do tych propozycji.
Szykuje się bunt górników? Związkowcy mają dość i skarżą się Jarosławowi Kaczyńskiemu
To kiepski okres dla wiceministra aktywów państwowych Marka Wesołego, który jest też pełnomocnikiem premiera ds. górnictwa węglowego i transformacji spółek węglowych. Cały czas nie wiadomo, co tak po prawdzie dzieje się z podpisaną już ponad dwa lata temu umową społeczną, która musi (tak ustalił rząd i górnicy) być notyfikowana przez Komisję Europejską. Dalej tajemnicą jest też to, co z Narodową Agencją Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), która miała zdjąć ze spółek wydobywczych węglowy balast i dać początek naszej transformacji energetycznej. A teraz dodatkowo związkowcy z Tauronu piszą do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i proszą, żeby ten postawił wreszcie Wesołego do pionu.
Zakaz handlu znów stał się fikcją. Sklepy łamiące prawo są całkowicie bezkarne
Związkowcy z Solidarności regularnie donoszą do inspekcji pracy o przypadkach naruszania bądź omijania przepisów o zakazie handlu w niedziele. Efekt? Według zainteresowanych: niemal żaden. Sądy umarzają sprawy, tłumacząc swoje decyzje „niską społeczną szkodliwością czynuˮ.