Dziki wzrost wynagrodzeń. „Wszyscy dostają podwyżki, a mnie szef pogonił”
O podwyżkę wbrew pozorom wcale nie jest łatwo. Jak pójdziecie o nią do szefa, to mało kto wróci z tarczą. Takie to właśnie mamy eldorado płacowe. Skąd więc GUS bierze te oszałamiające dane o wzroście wynagrodzeń? Patrząc na comiesięczne komunikaty GUS, można dać się zwieść nieźle na manowce. Bo oto w styczniu 2024 r. przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o 12,8 proc. rok do roku, podczas kiedy prognozy zakładały się wzrost 10,9 proc. Spora różnica.
Polacy zarabiają coraz więcej? I co z tego. Co trzeci rodak martwi się czy będzie w stanie uregulować nadchodzące płatności, a co drugi przyznaje, że nie będzie w stanie ponieść niespodziewanego wydatku.
Droższa nauka w prywatnych szkołach. Efekt podwyżek dla nauczycieli
Choć podwyżki dla nauczycieli dotyczą szkół publicznych, wiele szkół prywatnych i społecznych, żeby zatrzymać pracowników, też szykuje wyższe wynagrodzenia. Niestety, większe zarobki w tych placówkach rykoszetem uderzą w rodziców.
Kto w związku zarabia lepiej? Większe wpływy mają też negatywną stronę
Gdybyśmy mieli czekać na zrównanie wynagrodzeń kobiet do mężczyzn, to zajęłoby nam to jeszcze 130 lat – wynika z raportu Światowego Forum Ekonomicznego ws. luki płacowej na świecie. Dysproporcje w zarobkach są również widoczne w związkach w Polsce. I nie ma, co ukrywać – kobiety w większości zarabiają gorzej od swoich mężów czy partnerów. Ale większe wpływy na konto mają też negatywne konsekwencje.
Stereotypowy podział ról w związkach to już przeszłość. Jak wskazują badania Grupy Progres, długotrwałe utrzymywanie drugiej połówki może być przyczyną rozstania, dlatego mężczyźni coraz częściej komunikują, że chcą równo dzielić się opłatami z drugą połówką. Kłopotliwa bywa wysokość zarobków. Co piąty mężczyzna przyznaje, że miałby problem z tym, że jego partnerka zarabia więcej niż on. Kobiety wręcz przeciwnie, nie przywiązują do tego tak dużej wagi.