Rynek pracy pod presją. Za imigrantów pojawi się ta, której tak się obawiacie
W ostatnich dziesięciu latach liczba obcokrajowców legalnie pracujących w Polsce wzrosła ponad 11-krotnie. Na początku 2014 r. było ich ok. 100 tys., obecnie jest to ponad 1,1 mln osób. Jednak tempo napływu imigrantów osłabło. W 2023 r. przybyło ich 65 tys., niemal trzykrotnie mniej niż w rekordowym 2022 r. (188 tys.) i najmniej od 2014 r. – wynika z najnowszej analizy ekonomistów Credit Agricole. Co to oznacza dla rynku pracy? Będziecie pracować wydajniej, ale za większe pieniądze. No chyba że zastąpi was sztuczna inteligencja.
Ukraiński biznes rośnie w Polsce. Potrzebujemy jeszcze więcej obcokrajowców
Dwa i pół roku od wybuchu wojny Ukraińcy i Ukrainki dalej chętnie otwierają firmy w Polsce. W pierwszej połowie tego roku aż 77 proc. aktywnych, nowo zarejestrowanych przez cudzoziemców działalności w Polsce prowadzili Ukraińcy. Według szacunków ZUS-u, żeby zachować równowagę w starzejącym się społeczeństwie, potrzebowalibyśmy na rynku pracy w ciągu dekady przyrostu aż 2,6 mln cudzoziemców.
Ukraińcy mają dosyć, uciekają z Polski. Pracodawcy się nie pozbierają
Grupa Progres opublikowała badania, z których wynika, że co trzecia osoba z Ukrainy chce wyjechać z Polski z powodu braku możliwości rozwoju kariery zawodowej. Mimo że sąsiedzi zza wschodniej granicy coraz częściej obsadzani są na wyższych stanowiskach, to wielu z nich wykonuje pracę poniżej swoich kwalifikacji. Firmy poszukujące kandydatów zaznaczają, że mają dla nich do zaoferowania w 56 proc. przypadkach pracę umysłową, pracę fizyczną proponuje 44 proc. przedsiębiorców.
Tyle pieniędzy wydają Ukraińcy w Polsce. To nie jest mała kwota
W I kw. 2024 r. Ukraińcy wydali w Polsce 1,41 mld zł. To niemal tyle samo, ile nasi wschodni sąsiedzi zostawiali w naszych sklepach jeszcze przed pandemią. Jak wypadają na tle innych nacji przekraczających polską granicę?
Gigantyczny wzrost czynszów. W końcu znaleźli winnego
Kosmiczny wzrost cen to wcale nie wina napływu Ukraińców. Owszem, nagły wybuch popytu ze strony uchodźców tuż po wybuchu wojny z Ukrainą trochę się do tego przyczynił, ale okazuje się, że przeceniamy ich rolę w gwałtownym wzroście cen. Okazuje się, że główny powód jest inny: to inflacja i szybko rosnące raty kredytów skłoniły wynajmujących to ostrych podwyżek czynszów.