Kopciuchy out! Szykujcie się na intensywne kontrole
W tym roku na terenie dziesięciu województw wchodzą w życie kolejne zapisy przyjętych wcześniej uchwał antysmogowych. Dzięki temu powinniśmy się pozbyć jeszcze większej liczby węglowych kopciuchów. Tyle że prawo i jego egzekucja często się rozmijają i efekty bywają mizerne. Jak to będzie w przypadku walki ze smogiem? Zapytani przez Bizblog.pl urzędnicy zapowiadają liczne kontrole.
Polacy wściekli. Morawiecki, gdzie moja kasa na nowy piec?
Coraz większe kłopoty z zatorami finansowymi i wypłatami przyznanych dofinansowań w programie Czyste Powietrze. Poprzedni rząd z premedytacją wydawał na inne cele środki na wymianę kopciucha, z pełną świadomością, że następcy będą mieli tym samym twardy orzech do zgryzienia. Nowi sternicy Ministerstwa Klimatu i Środowiska dwoją się i troją, żeby temu zaradzić, ale wypłaty pieniędzy mogą być realizowane najwcześniej za kilka tygodni.
W Poznaniu oszaleli. Biurokracja ważniejsza niż jakość powietrza
Lata temu trwała dyskusja, czy straż miejska w ogóle jest potrzebna, czy może lepiej w policji ustanowić odpowiednie nowe wydziały. Narzekano przy tej okazji, że strażnicy gminni ograniczają się jedynie do blokowania kół źle zaparkowanych samochodów. I nie ma z nich żadnego innego pożytku. Po wymianie maili z poznańskimi urzędnikami wiem jedno: główną, a może też jedyną pożywką Straży Miejskiej w Poznaniu (żeby nie wrzucać wszystkich do jednego garnka) jest biurokracja.
Masz taki piec? Już w nim nie popalisz. W tych województwach jest zakazany
Dziura finansowa w programie Czyste Powietrze nie jest dobrym sygnałem. Ale wcale nie jest tak, że przez to węglowe kopciuchy zostaną z nami na dłużej, a smog będzie nam towarzyszył przez okrągły rok. Przecież w 2024 r. zaczynają wchodzić w życie kolejne zapisy wojewódzkich uchwał antysmogowych, które wprowadzają zakaz dla najgorszych kotłów. W niektórych regionach Polski nawet już obowiązują. Pytaniem otwartym pozostaje, kto będzie to weryfikował i na ile skutecznie.
Strefy czystego transportu budzą niezdrowe emocje. Kwitną teorie spiskowe
Już myślałem, że w sprawie stref czystego transportu nasłuchałem się wszystkich bzdur. Że smog z transportu wcale nie dusi i że pewnie dostaję bokiem kasę na konto od klimatycznych lobbystów, żeby takie rozwiązanie w swoich tekstach popierać. Ale po ostatnich obradach krakowskiej Rady Miasta już niczego nie zakładam. Padły tam takie argumenty, że włos się na głowie jeży. Trzeba teraz tylko mocno trzymać kciuki, żeby te informacje jakimś cudem okazały się jednak nieprawdziwe. Inaczej mamy przechlapane.