Księgowi drżą na myśl o Polskim Ładzie. Jedna pomyłka, druga, trzecia i idą z torbami
Polski Ład wystawia nerwy księgowych i przedsiębiorców na ciężką próbę, bo urzędy skarbowe nigdy nie patrzyły przychylnym okiem na pomyłki i błędne interpretacje osób prowadzących działalność gospodarczą. Efekt? Polisy ubezpieczeniowe cieszą się ogromnym wzięciem.
Pracodawcy wściekli. Kombinują, jak od Nowego Roku okantować państwo i pracowników. „Rzygać się chce”
Pracodawcy są przerażeni, że pracownicy zaczną na nich donosić fiskusowi i szukają sposobu, jak uniknąć takich szantaży, ale też jak utemperować pracowników, żeby nie żądali podwyżek albo nie odeszli do konkurencji, która może jednak zacznie zatrudniać legalnie. Rzygać się chce, zwłaszcza że skala zjawiska jest ponoć porażająca – pisze Agata Kołodziej.
Pamiętacie Elizabeth Holmes i Theranos? Nikola coraz bardziej przypomina ten giełdowy przekręt
Rewolucyjny produkt, efektowny marketing oparty na osobowości prezeski, poparcie ze strony wielkich nazwisk, potem debiut giełdowy i zachwyt rynku. Tak zabłysła gwiazda „najmłodszej miliarderki” Elizabeth Holmes. Bajka założycielki firmy Theranos trwała do ujawnienia, że firma była jednym wielkim oszustwem. Dziś niebezpiecznie dużo podobieństw można dostrzec w spółce Nikola, znanej jako „Tesla wśród producentów ciężarówek”.
Anty-Tesla w tarapatach. Padły zarzuty, że Nikola to wydmuszka. Właśnie poleciał szef spółki
Firma nie ma żadnej własnej technologii, a inwestorzy i producentów byli w tej kwestii oszukiwani. Taki ciężki zarzut oszustwa padł zaledwie dwa dni po podpisaniu przez Nikolę wartej 2 mld dol. umowy z General Motors. Akcje spółki natychmiast straciły na wartości, a do dymisji właśnie podał się jej założyciel i prezes. Firmę już zaczął prześwietlać „amerykański KNF”.
Już nie „dadzą kosztów” i nie wyślą mi maila. Skarbówka rozbiła gang sprzedający fikcyjne faktury
Trzeba było kilka lat, by Ministerstwo Finansów i służby skarbowe zareagowały na działalność ludzi, którzy na bezczelnego w internecie oferowali pomoc w oszukiwaniu na podatkach. Trudno mi zliczyć, ile maili z „dam koszty” w tytule dostałem na swoją skrzynkę odbiorczą, ale jest szansa, że ten proceder będzie zanikał.