alkohole wysokoprocentowe

Zdjęcia dostępnych w sklepach kolorowych saszetek z alkoholem przypominających musy owocowe dla dzieci wzbudziły w ostatnich dniach powszechne oburzenie i trudno się temu dziwić. O sprawie było jednak wiadomo co najmniej od lipca i sami wtedy pisaliśmy o dziurawych przepisach dotyczących rynku alkoholu. Reakcja rządu na alkotubka-gate okazała się skuteczna, ale to jedyna pozytywna rzecz, którą można w tym przypadku powiedzieć.

Powiększone małpki są już passé, teraz na topie są saszetki. Przemysł alkoholowy nie przestaje zaskakiwać swoją kreatywnością w ułatwianiu osobom dotkniętych problemem alkoholowym ulegać swojemu uzależnieniu. O tym, że część producentów mocnych alkoholi zaczęła sprzedawać je w opakowaniach przypominających musy owocowe dla dzieci, pisaliśmy już w lipcu, ale głośno zrobiło się o tym dopiero teraz.

Nie będzie proponowanego przez minister zdrowia przyspieszenia tempa podwyższania akcyzy na alkohol. Izabela Leszczyna chciała, by obowiązujący wzrost akcyzy na alkohol o 5 proc. rocznie został skorygowany w górę, a wpływy z tego podatku powinny być wyższe. Przeciwny temu pomysłowi jest jednak minister finansów Andrzej Domański, który właśnie ogłosił, że nie będzie żadnych zmian w zakresie akcyzy na alkohol.

Proszę trochę mniej PiS-owskiego myślenia, tylko bardziej normalnego, europejskiego, liberalnego – tak Janusz Palikot apelował do wierzycieli swoich spółek alkoholowych i jeśli wziąć jego wtorkowy wpis na Twitterze za dobrą monetę – dali się przekonać. Były polityk, który jest główną twarzą biznesu pogrążonego w głębokich tarapatach finansowych, ogłosił, że wiele wskazuje na to, że „układ w MPWiW przechodzi”. Zaznaczył, że pewność będzie miał w tej sprawie po weryfikacji wszystkich głosów i uzupełnieniu dokumentów.

Inflacja wyskoczyła w górę na dobre i mogłoby się wydawać, że wszechobecna drożyzna spowoduje spadek sprzedaży alkoholu. Z badań firmy IRI wynika, że w zeszłym roku Europejczycy wydali na alkohol mniej niż w 2021 roku. A Polacy jak wychodzą na tle Europejczyków? Kupujemy trochę mniej, ale za to bardziej luksusowo.

W ciągu kilku lat działalności Mazurska Manufaktura przeszła drogę od lokalnego przedsięwzięcia startupowego do liczącego się gracza na polskim rynku alkoholowym. Teraz spółka planuje konsolidację rynku piwa.

Maspex zrepolonizował kilka marek, które sam określa mianem kultowych. I nie jest to stwierdzenie na wyrost. (fot: Beemwej/wikipedia.org/CCA-SA 3.0)

To jest wojna. Toczy się od wielu lat pomiędzy branżą spirytusową a browarniczą, a w ostatnim roku przybrała na sile. Producenci wódki są wściekli, że płacą dużo większą akcyzę od producentów piwa i mówią, że to niesprawiedliwe. Ostatnio oberwali jeszcze dodatkowo tzw. podatkiem od małpek. Producenci piwa krzyczą natomiast, że rząd co chwilę podnosi im akcyzę, w ciągu ostatnich 20 lat już o 40 proc., a ci od wódki płacą ciągle tyle samo. I tak prowadzą wojnę cenową, ale dokładnie odwrotną niż ta znana w innych branżach – zamiast spadku cen mamy ich wzrost, bo każdy chce, żeby ten drugi miał gorzej.

Reklamował i sprzedawał wódkę „Misiewiczówkę” bez wymaganego przepisami zezwolenia na napoje alkoholowe. Słynny protegowany Antoniego Macierewicza usłyszał prokuratorskie zarzuty za złamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Rok temu Bartłomiej M. mówił Bizblogowi, że „ma dobre doświadczenie i warsztat z polityki, które wykorzystuje w biznesie”. Teraz grozi mu do pół miliona złotych grzywny.

39,5 proc. – o tyle wzrosły ceny alkoholi. Najbardziej podrożały mocne alkohole, a najmniej piwo – wynika z analizy analizy Hiper-Com Poland i UCE RESEARCH. Ale to nie podatek od małpek podbił ceny, bo wódka to tylko 7 proc. naszych zakupów alkoholowych. A więc co? I dlaczego nie możemy kupować alkoholu taniej przez internet?

Brand Finance przedstawił zestawienie największych i najcenniejszych marek alkoholi. Podium okupowane przez dalekowschodnich producentów. W pierwszej dziesiątce znalazło się też miejsce na wódkę, rum koniak oraz whisky

Zbiórka Palikota rozkręca się w najlepsze. Każdego dnia na Crowdwayu kwota zebrana od inwestorów rośnie o kilkanaście, a nieraz nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie udało się spełnić planów, by w 1,5 miesiąca zebrać 4,1 mln zł. Biznesmen idzie jednak za ciosem i przygotowuje się do otwarcia w Lublinie pierwszej Alkoteki. Zbiórka na kolejne dziewięć będzie kontynuowana do 4 września.

Które spośród polskich marek wódek faktycznie są w rękach Polaków? Teraz układ sił w branży alkoholi ulega zmianom, pomimo że Stock Spirits i CEDC wciąż rządzą na rynku polskiej wódki. Francuska grupa Marie Brizard Wine & Spirits wycofuje się w polskiego rynku.

Na początku czerwca Palikot ogłosił kolejną zbiórkę Crowdfundingową na rzecz swojego najnowszego alkobiznesu - Alembik Polska. Celem było pozyskanie do końca tego tygodnia (19 lipca) kwoty 4,1 mln złotych. I chociaż częściowo się to udało, bo były prezes Ruchu Palikota otrzymał od inwestorów niecałe 2 mln, to wciąż sporo brakuje do pełnej puli. Czy inwestycja skończy się fiaskiem? Skądże

Już 10 czerwca na polskim rynku pojawi się nowa marka wódki premium. Misiewiczówka ma być niespotykanie delikatna i odmieniać sposób patrzenia na alkohole wysokoprocentowe w Polsce - wszystko to w stosunkowo niskiej cenie. Udało nam się zamienić kilka słów z Bartłomiejem Misiewiczem, były współpracownik Antoniego Macierewicza opowiada Bizblog.pl o swoim nowym biznesie i tym, jak czuje się w nowej roli.

Od wieków Polska i Rosja rywalizują o to, który z tych krajów jest ojczyzną wódki. Dziś chyba szala zwycięstwa przechyla się na korzyść naszego kraju. Ile jednak faktycznie mamy z bycia ojczyzną tego trunku?

Paląca potrzeba leków, środków dezynfekcji i higieny poskutkowała brakami w japońskich sklepach. Czy w takiej chwili w ogóle da się obejść bez polskiej wódki?

Nowy rok - nowe podwyżki. W odpowiedzi na rosnące akcyzy w Polsce i Czechach Stock Spirits zapowiada podwyżki swoich alkoholi.