Szkoły pustoszeją. Rząd nie chce, by służyły tylko do uczenia
Szkoły wyludniają się przez kryzys demograficzny. Rząd planuje reformę, by dostosować je do spadającej liczby uczniów i starzejącego się społeczeństwa. Mają przetrwać, pełniąc nowe funkcje – nie tylko edukacyjne.

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt nowelizacji Prawo oświatowe. W obliczu dramatycznych zmian demograficznych rząd przygotowuje się do głębokich zmian w systemie oświaty. Projekt ma być odpowiedzią na zmniejszającą się liczbę dzieci i pustoszejące szkoły — zwłaszcza na prowincji.
Uczniów będzie mniej o połowę
Według prognoz GUS populacja Polski skurczy się do 2060 r. aż o 22 proc., a uczniów w wieku 7–14 lat ubędzie nawet o połowę. To sprawi, że tysiące szkół w Polsce będzie świecić pustkami, ale ich masowe zamykanie i koncentrowanie edukacji w wybranych placówkach nie jest dobrym pomysłem, bo tysiące rodzin byłoby pozbawionych lokalnej szkoły.
Jaki pomysł ma rząd? W pierwszej kolejności zmiany mają chronić małe szkoły podstawowe, szczególnie na wsiach i w mniejszych miejscowościach, gdzie demograficzny kryzys już teraz jest widoczny gołym okiem. Placówki te będą mogły działać w elastycznych strukturach – jako szkoły filialne czy obejmujące tylko wybrane klasy – co ma pomóc w ich przetrwaniu. Rząd chce także dopuścić klasy łączone w sytuacjach, gdy dzieci w najmłodszych rocznikach jest zaledwie kilkoro.
Więcej o dzieciach czytaj na Bizblog.pl:
Ministerstwo Edukacji nie zamierza jednak traktować szkół tylko jako miejsca nauki. Projekt ustawy przewiduje przekształcenie części z nich w ośrodki społeczno-kulturalne, które będą służyć również seniorom, maluchom w żłobkach czy lokalnym inicjatywom obywatelskim. To próba tchnienia nowego życia w budynki, które w przeciwnym razie mogłyby opustoszeć.
Jakie zmiany przejdzie system edukacji?
Zmiany mają mieć także wymiar jakościowy – w szkołach mają powstać lepiej wyposażone pracownie, a nauczyciele mają być zatrudniani na pełny etat, co ma ustabilizować ich sytuację zawodową. Rozszerzony zostanie także dostęp do nauczania dwujęzycznego, m.in. poprzez tworzenie zespołów szkół obejmujących ostatnie klasy podstawówki i szkoły ponadpodstawowe.
Inną nowością ma być też uproszczenie biurokracji i zmniejszenie roli kuratora oświaty w niektórych sprawach – więcej decyzji ma być podejmowanych lokalnie. Planowane są również zmiany w przepisach dotyczących szkół niepublicznych, zwłaszcza w zakresie zasad skreślania uczniów z listy czy podnoszenia opłat.
Reforma przewiduje też nowe zasady finansowania, m.in. premiowanie efektów edukacyjnych – na przykład przyznawanie dotacji za zdany egzamin maturalny lub zawodowy. Uproszczone mają też zostać procedury likwidacji szkół, które będą wymagać obowiązkowych konsultacji społecznych i jawności całego procesu.