REKLAMA

Niechciana szklana butelka jednorazowa. System kaucyjny w Polsce rodzi się w wielkich bólach

Pojawia się coraz więcej krytycznych uwag dotyczących projektu polskiego systemu kaucyjnego. Nie wiadomo, jak na nie zareaguje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Najgorzej jak resort będzie chciał to wszystko zamieść pod dywan i udawać, że nic się nie stało. Wtedy może ziścić się najgorszy z możliwych scenariuszy, w którym na polskiej kaucji zyskają duże zagraniczne sieci handlowe, kosztem mniejszych, rodzimych sklepów.

system-kaucyjny-podatek-VAT-kaucja
REKLAMA

Robert Rękas, prezes zarządu Lewiatan Holding, uważa że projekt dotyczący systemu kaucyjnego w Polsce jak najbardziej idzie w dobrym kierunku, ale zawiera też poważne luki, które w złym świetle stawiają przede wszystkim nieduże sklepy. 

REKLAMA

Problem polega jednak nie tylko na braku potrzebnej powierzchni. Rzecz też w niezbędnych urządzeniach do recyklingu i ich kosztach. Konfederacja Lewiatan nie od dzisiaj zwraca uwagę, że systemowi kaucyjnemu w Polsce przydałby się podział: dla opakowań jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych i puszek metalowych po napojach i dla opakowań szklanych wielokrotnego użytku. A przedstawiony przez resort klimatu i środowiska projekt wszystko wrzuca do jednego worka.

System kaucyjny w Polsce, czyli spór o szkło

O wyłącznie szklanych butelek jednorazowych z systemu kaucyjnego apelowały organizacje branżowe i nie tylko. Podobne stanowisko zajął także Instytut Staszica. Zdaniem jego przedstawicieli włączenie butelek szklanych jednorazowego użytku do systemu kaucyjnego uderza w polski handel detaliczny i szkodzi konsumentom. 

Trzeba więc te systemy rozwijać, równolegle z osobnym systemem kaucyjnym na inne opakowania. Takie rozwiązanie sprawdza się też u innych. W tych krajach europejskich, w których osiągane są najwyższe poziomy recyklingu szkła, nie wprowadzono systemów kaucyjnych dla tego surowca. Tak jest np. w Szwecji (recykling szkła na poziomie 99 proc.), Norwegii (98 proc.), Belgii (98 proc.) i Włoch (87 proc.).

Cztery pytania do ministerstwa

Instytut Staszica przekonuje, że system kaucyjny w obecnie proponowanej formie będzie faworyzował duże sieci handlowe. Tak się stanie, jeżeli rząd dalej będzie upierał się przy wielu operatorach systemu kaucyjnego. W takiej sytuacji zagraniczne sieci będą zawsze mogły uruchomić własne skupy, a opakowania wywozić do zakładów przetwórczych w innych krajach, co utrudni dostęp do recyklatu w Polsce rodzimym producentom. Dlatego Instytut apeluje do resortu klimatu i środowiska o pilne ustosunkowanie się do wątpliwości podnoszonych przez branże. A wyrażać mają się one w czterech pytaniach:

• Czy Ministerstwo Klimatu i Środowiska ma świadomość, że forsowane regulacje zmierzają do wyparcia z handlu polskich małych i średnich przedsiębiorców, wykluczając ich z systemu kaucyjnego lub czyniąc udział w nim niewykonalny? Czy Ministerstwo ma świadomość, że na takich rozwiązaniach zyskają duże, zagraniczne sieci handlowe kosztem polskich sklepów?

• Czy Ministerstwu Klimatu i Środowiska zależy na efektywnie działającym systemie, a jeśli tak, dlaczego pomija się milczeniem wysokie poziomy odzysku szkła w systemach gminnych?

REKLAMA

• Dlaczego Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje doprowadzić do powstania dwóch równolegle działających systemów zbiórki frakcji szklanej? Czy Polskę stać na dublowanie tych mechanizmów?

• Dlaczego Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje dopuścić do działania wielu operatorów?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA