Rząd chce od lipca podnieść pensje o średnio 5 proc. dla wójtów, burmistrzów, prezydentów miast i innych osób zatrudnionych z wyboru lub powołania. To reakcja na krytykę, że wcześniej dostali podwyżki tylko zwykli pracownicy samorządów, a nie ich kierownictwo.

Rząd planuje nowelizację rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, aby objąć podwyżkami także osoby zatrudnione na podstawie wyboru i powołania. Takie osoby zostały pominięte w obecnej rundzie podwyżek. Jak podaje serwis Prawo.pl, średni wzrost wynagrodzenia ma wynieść 5 proc. i obowiązywać z wyrównaniem od 1 lipca.
Podwyżki dla samorządowców
Nowe stawki mają objąć szerokie grono urzędników samorządowych. Wysokość wynagrodzeń po zmianach będzie uzależniona od wielkości jednostki samorządu terytorialnego – na przykład prezydent Warszawy będzie mógł zarabiać do 16 187,36 zł brutto, a marszałek województwa powyżej 3 mln mieszkańców – 16 180 zł. Maksymalna wysokość pensji, wliczając dodatek specjalny, nie przekroczy 21 043,57 zł brutto.
Więcej wiadomości na temat pracy można przeczytać poniżej:
Zróżnicowanie kwot ma uwzględniać skalę zadań danej jednostki, jednak pojawiają się głosy krytyki. Jak pisze Prawo.pl, przedstawiciele niektórych województw wskazują, że uzależnianie wynagrodzenia od liczby mieszkańców może prowadzić do obniżek mimo niezmienionych obowiązków. W odpowiedzi rząd zapowiedział wprowadzenie odrębnej kategorii dla województw liczących ponad 3 mln mieszkańców.
Nawet o 16 proc. więcej
Przypomnijmy, że dotychczasowym rozporządzeniu szczegółowo określono nowe minimalne stawki wynagrodzeń zasadniczych. Największą zmianę odczują osoby w I kategorii zaszeregowania, gdzie pensja zasadnicza wzrośnie do 4666 zł – to o 16,65 proc. więcej niż dotychczas. W wyższych kategoriach, takich jak XII i kolejne, podwyżki wynoszą około 5 proc., zgodnie ze średniorocznym wskaźnikiem wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej.
Podwyżki obejmą szerokie grono pracowników – od sprzątaczek i pracowników administracyjnych po inspektorów, kierowników i naczelników jednostek. Zmiany te mają szczególne znaczenie dla osób z niższymi dochodami, które dotychczas zarabiały blisko ustawowego minimum. Uregulowanie poziomu wynagrodzeń pomoże też uporządkować siatkę płac i zniwelować część różnic płacowych w obrębie tej samej instytucji.