REKLAMA

Nord Stream 2 został sprzedany za dobre relacje z Niemcami. USA robią dobrą minę do złej gry

Stany Zjednoczone chcą zjeść ciastko i mieć ciastko. Rzecznik prasowy Departamentu Stanu przyznał, że z jednej strony trzeba cały czas walczyć o to, żeby Rosja dzięki Nord Stream 2 nie uzależniła od siebie energetycznie Ukrainy i reszty Europy. Z drugiej należy dbać o dobre relacje z Niemcami. I czego nie rozumiecie?

Nord-Stream-2-porozumienie
REKLAMA

Nad Price, rzecznik Departamentu Stanu na ostatnim briefingu prasowym wspiął się na szczyt politycznej konwersacji, gdzie najbardziej ceniona jest sztuka mówienia dużo, a jednocześnie bardzo mało. Widać nie było innego wyjścia po tym, jak przycisnęły go do ściany pytania o najnowszą politykę prezydenta Joe Bidena względem Nord Stream 2. Przypomnijmy, że w maju agencja Axios donosiła, że USA rezygnują z sankcji nałożonych na podmioty związane z tą inwestycją. 

REKLAMA

„Administracja Bidena nie jest skłonna narażać na szwank swoich relacji z Niemcami w związku z tym rurociągiem, a także podkreśla trudności, jakie napotyka prezydent Biden w dopasowaniu działań do retoryki dotyczącej twardszego podejścia do Rosji” – czytamy w depeszy.

Nord Stream 2, czyli amerykański dualizm

Wycofanie się przez Stany Zjednoczone z sankcji nakładanych na Nord Stream 2 jest ostro krytykowane zarówno przez Demokratów, jak i Republikanów. Okazuje się jednak, że Departament Stanu jednocześnie podjął taką decyzję, ale swojej oceny rosyjskiej inwestycji nie zmienia. 

Usłyszeliśmy też, że celem wcześniejszych sankcji było to, żeby Rosja nie mogła dzięki Nord Stream 2 uzależnić od siebie energetycznie Ukrainy ani żadnego innego kraju europejskiego. I, jak przekonywał rzecznik prasowy Departamentu Stanu, ten cel pozostaje bez zmian. Ale sankcje to tylko jedno z narzędzi dyplomacji. Tak jak budowanie dobrych relacji z sojusznikiem USA - Niemcami.

Rurociąg powstanie, ale USA będą dalej walczyć

Jednocześnie Nad Price przyznał, że nie ma już możliwości, żeby zablokować ukończenie tej inwestycji, gotowej w ponad 90 proc. Ale to wcale nie znaczy, że Amerykanie zmieniają swoją taktykę. Jak usłyszeliśmy, Departament Stanu jest zdeterminowany, żeby zrobić wszystko, żeby Rosja nie mogła przez Nord Stream 2 kreować swojej polityki. 

REKLAMA

Niestety, rzecznik Departamentu Stanu nie zdradza jak Waszyngton - dając jednocześnie zielone światło na ukończenie rurociągu - chce tego dokonać. USA dalej mają kontaktować się w tym celu ze służbami dyplomatycznymi Niemiec i Ukrainy. Widocznie Amerykanie zakładają, że słowa, jakie padną podczas tych rozmów, na tyle wystraszą Moskwę, że ta zrezygnuje ze swojego energetycznego i geopolitycznego planu, realizowanego od 2005 r.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-17T11:53:17+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T09:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-16T20:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-16T15:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-16T09:11:18+02:00
Aktualizacja: 2025-04-16T06:32:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-16T05:30:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA