REKLAMA

Inflacja w Polsce hamuje. Gdyby jednak nie załamanie cen paliw, drożyzna aż kłułaby w oczy

2,9 proc. wyniosła inflacja w maju w porównaniu z tym samym miesiącem zeszłego roku. Dane GUS-u pokazują, że wzrost cen w Polsce mocno przyhamował w stosunku do początku roku, gdy inflacja wynosiła nawet 4,7 proc. To, co martwi, to fakt, że to niemal wyłącznie zasługa spadku cen paliw. Według Eurostatu inflacja w Polsce jest teraz najwyższa w całej Wspólnocie.

Inflacja w Polsce. Dane GUS-u pokazują, że wzrost cen mocno przyhamował
REKLAMA

Inflacja na poziomie 2,9 proc. w maju to najniższy wynik w tym roku. W kwietniu wyniosła 3,4 proc., a w trzech pierwszych miesiącach roku oscylowała w granicach 4,3-4,6 proc. Gdy jednak przyjrzeć się tym danym bliżej, sytuacja wygląda dość niepokojąco.

REKLAMA

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że za stłumienie inflacji odpowiada przede wszystkim głęboki spadek cen paliw na stacjach. Zamrożenie światowej gospodarki w wyniku pandemii koronawirusa spowodowało mniejsze zapotrzebowanie na ropę, a w konsekwencji – załamanie cenowe na rynku czarnego złota.

W kategorii „Paliwa do prywatnych środków transportu” spadek cen w stosunku do maja 2019 wyniósł aż 23,4 proc. Pozwoliło to zneutralizować wzrost cen innych towarów. Jak pokazują dane GUS-u, towary podrożały w maju o skromne 1,4 proc.

Niższe ceny w zakresie transportu (o 12,8 proc.) obniżyły wskaźnik inflacji o 1,29 p. proc.

– wskazuje GUS.

Gdy jednak przyjrzymy się poszczególnym kategoriom towarów konsumenckich, sytuacja nie wygląda tak różowo. Żywność przez rok podrożała o 6,5 proc., w tym wędliny o 11,3 proc., a owoce aż o 27,9 proc.

Wywóz śmieci podrożał o przeszło połowę

W porównaniu z majem 2019 roku bardzo podrożały też usługi – ogólnie o 7,1 proc. Wśród najszybciej drożejących usług warto przede wszystkim wymienić energię elektryczną, która podrożała o 11,7 proc. i wywóz śmieci, który podrożał o – uwaga – 53,2 proc.

Głównie za sprawą obostrzeń związanych z walką z epidemią koronawirusa, bardzo podrożały usługi lekarskie – ogólnie o 8,1 proc. Najwyższy wzrost cen nastąpił w stomatologii – aż o 14,3 proc.

REKLAMA

Posługujący się nieco inną metodyką liczenia inflacji centralny urząd statystyczny Unii Europejskiej, czyli Eurostat, wyliczył, że wzrost cen w Polsce w maju wyniósł aż 3,4 proc. To oznacza, że w żadnym innym kraju Wspólnoty inflacja nie rośnie w takim tempie jak w naszym kraju. Ponad połowa państw zanotowała wręcz deflację.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA