REKLAMA

Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?

Według badań ONZ co piąty pytany mówi, że nie może mieć tyle dzieci, ile by chciał. Powód? Znacznie częściej chodzi o ograniczenia finansowe niż problemy z niepłodnością.

Dziecko w Polsce kosztuje 358 tys. zł. I w dodatku nie daje szczęścia
REKLAMA

Populacja Polski kurczy się dwunasty rok z rzędu. Współczynnik dzietności za 2024 r. mamy na poziomie 1,099, co oznacza negatywny rekord wszech czasów, a nadal szukamy dna. Żeby Polska przestała się kurczyć i zapewniła sobie zastępowalność pokoleń, współczynnik ten powinien być na poziomie ok. 2,15, ale nic nie zapowiada, żebyśmy w tę stronę odbili.

Dlaczego jest aż tak źle? Po części odpowiadam w materiale: „Fatalna dzietność w Polsce. Jesteśmy na poziomie Białorusi”. Ale tym razem spójrzmy na tę sprawę od takiej strony, czy posiadanie dzieci się opłaca? Inaczej mówiąc – ile kosztuje i co z tego możemy mieć. Ostrzegam, wnioski, które tu przeczytacie, nie będą poprawne politycznie, szczerze mówiąc, mi też się one nie podobają. No ale trudno.

REKLAMA

Dziecko to wydatek 1659 zł miesięcznie

Zacznijmy od tego, ile kosztuje urodzenie i wychowanie dziecka do 18. roku życia w Polsce? Takie  obliczenia co roku robi Centrum im. Adama Smitha i są to oczywiście wartości uśrednione, bo przecież wszystko zależy nie tylko od miejsca zamieszkania, ale przede wszystkim od standardu życia rodzin. Jednak zawsze to jakiś punkt odniesienia. Ostatnie wyliczenia za 2024 r. pokazują, że średni koszt, jaki rodzina ponosi na dziecko do 18. roku życia to 358 tys. zł, co daje 1659 zł miesięcznie.

Przy kolejnych dzieciach ujawnia się efekt skali, bo dwoje dzieci to nie jest wydatek 2x 358 tys. zł, czyli 716 tys. zł, ale 599 tys. zł. Eksperci policzyli, że drugie dziecko generuje koszt w wysokości 83 proc. pierwszego dziecka, a trzecie to już tylko 70 proc. pierwszego.

Wiemy też, że statystycznie wychowanie dzieci w mniejszych miejscowościach i na wsi jest tańsze o około 15 proc. W ramach ciekawostki warto porównać, ile z tego kosztu zwraca polskim rodzinom państwo w formie 800+. Świadczenie to pobierane przez 12 miesięcy przez 18 lat daje 173 tys. zł, a więc pokrywa 48 proc. wydatków na wychowanie dziecka.

Oczywiście w jakimś sensie takie wyliczenia to tylko zabawa. Ale mówimy o bardzo ważnym problemie, więc warto go analizować z różnych stron. I ten problem wcale nie jest tylko nasz.

Więcej o społeczeństwie przeczytacie w tych tekstach:

Ludzie chcą więcej dzieci, ale ich nie stać

Ten problem ma niemal cały świat. Niedawno BBC pisało o tym, że ludzie mają poczucie, że po prostu ich nie stać na posiadanie dzieci. Agencja ONZ ds. praw reprodukcyjnych ostrzega bowiem, że setki milionów ludzi na świecie nie są w stanie mieć tak wielu dzieci, jak by chcieli z powodu właśnie zbyt wysokiego kosztu rodzicielstwa i braku odpowiedniego partnera.

Skąd takie wnioski? UNFPA przeprowadziła ankietę wśród 14 tys osób w 14 krajach stanowiących łącznie jedną trzecią światowej populacji. Te kraje to: Korea Południowa, Tajlandia, Włochy, Węgry, Niemcy, Szwecja, Brazylia, Meksyk, USA, Indie, Indonezja, Maroko, Republika Południowej Afryki i Nigeria.

Tak, dobrze widzicie, że kraje te bardzo się od siebie różnią i to chodziło. Są w tym gronie kraje o niskich, średnich i wysokich dochodach, kraje o niskiej i wysokiej płodności. Te 14 krajów i 14 tys. ankiet to za mało na bardzo wiarygodne globalne badanie, ale to tylko przedsmak, pilotaż do badań, w których weźmie udział 50 krajów i prawdopodobnie odbędą się jeszcze w tym roku.

Po co więc o nich gadać? Bo zdaniem BBC niektóre wnioski są jasne już teraz: 

Dzieci dają szczęście? Tak wypada powiedzieć, ale prawda jest inna

No dobrze, robimy kolejny krok i zakładamy, że para uznała, że stać ją na dziecko i oto mamy narodziny kolejnego obywatela. Czy to daje ludziom oczekiwane szczęście, jak zwykło się powszechnie uważać? Jest oczywiście mnóstwo badań, które pokazują, że posiadanie dziecka podnosi poziom szczęścia i satysfakcję z życia. Właściwie taka teza uznawana jest za oczywistość. Tymczasem wcale oczywistością nie jest, jak pokazuje niejedno badanie. Oto kilka dowodów:

  1. W latach 2009-2018 naukowcy - prof. David Blanchflower z Dartmouth College i prof. Andrew Clark z Paris School of Economics - zebrali dane na temat satysfakcji z życia miliona osób z 35 krajów i na tej podstawie wysnuli kilka wniosków. Po pierwsze, dzieci podnosiły poziom szczęścia rodziców, ale tylko te określane jako „grzeczne”. Po drugie, poziom szczęścia rodziców rósł, ale tylko do drugiego roku życia dziecka. Po trzecie, jak stwierdzili naukowcy, dziecko podnosi poziom szczęścia do momentu, gdy nie powoduje trudności w opłacaniu rachunków.
  2. Mamy też nasze polskie badania. Dr Anna Baranowska-Rataj z Instytutu Statystyki i Demografii SGH w Warszawie wykazała, że narodziny pierwszego dziecka dają Polkom szczęście i to bardzo miarodajne - poczucie satysfakcji młodej matki rośnie średnio o 9,1 proc.), ale tylko do czasu. Kiedy zaczynaja się kłopoty, poczucie szczęścia spada, a więc również efekt wydaje się krótkoterminowy.
  3. W pracy naukowej z 2016 r. Glass, J., Simon R.W., Andersson M.A. piszą, że posiadanie dzieci redukuje szczęście, bo naraża rodziców na stres, do tego wymagania czasowe, nakłady energii, następuje deprywacja senna, problemy z zachowaniem work-life balance, no i oczywiście obciążenie finansowe. Co więcej, ludzie po urodzeniu dziecka generalnie stają się też mniej usatysfakcjonowani z małżeństwa.
  4. Roy Baumeister w pracy „Sens życia” wskazuje, że najszczęśliwsze w życiu człowieka są dwa momenty: pierwszy pomiędzy ślubem a urodzeniem pierwszego dziecka, drugi pomiędzy wyprowadzką najmłodszego dziecka z domu, a śmiercią partnera. Wymowne.
  5. Analiza Europejskich Sond Społecznych (ESS) i Międzynarodowego Programu Ankiet Społecznych (ISSP) z 2016 r. na 22 krajach OECD pokazała, że wpływ dziecka na szczęście rodziców jest uzależnione od kraju. W 14 na 22 kraje dzieci działały na niekorzyść rodziców, inaczej mówiąc, w krajach tych rodzice posiadający dzieci byli mniej szczęśliwi niż bezdzietni. Najgorzej po tym względem wypadły Stany Zjednoczone, gdzie rodzicie byli przeciętnie o 12 proc. mniej szczęśliwi niż bezdzietni. Polska też była w tym gronie, ale różnica w poziomie szczęścia była mniejsza - rodzice w Polsce okazali się być o 4,9 proc. mniej szczęśliwi niż bezdzietni.
    W pozostałych ośmiu krajach to rodzice byli szczęśliwsi niż bezdzietni, przy czym największe różnice wypadły w Portugalii, na Węgrzech i w krajach skandynawskich. Naukowcy jednocześnie potwierdzili, że czynnikiem, który tworzy te różnice, jest rodzaj polityki prorodzinnej, jaką prowadzi państwo.
REKLAMA

Ale, żeby nie było, że uprawiam tu jakąś antyrodzinną propagandę, na koniec kluczowa konkluzja: czy szczęście jest jedyną albo najważniejsza wartością? Naukowcy często podkreślają, że szczęście jest czym innym niż miłość, przywiązanie i sens życia i tu akurat dzieci dodają, a nie odejmują cokolwiek.

Nie przypadkiem więc autorzy raportu z Centrum im. A. Smitha na temat tego, ile kosztuje dziecko, piszą o tych wydatkach jak o inwestycji. Bo człowiek zdecydowanie dostaje z niej jakiś zwrot, choć niekoniecznie musi być nim szczęście.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-29T05:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-29T04:18:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T16:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T12:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T09:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T08:09:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-28T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T17:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T15:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T14:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T13:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T11:51:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T10:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T08:55:23+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T07:37:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T06:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-27T06:07:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T20:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T18:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T16:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T15:23:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-26T14:02:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA