REKLAMA

Górnicy żądają zwolnienia szefa PGE. Grożą strajkiem przed wyborami

To już ograny schemat: górnicy zdają sobie sprawę z tego, że przed wyborami mogą mocniej naciągnąć linę, bo wiedzą, że rząd w strachu przed licznymi i głośnymi manifestacjami w stolicy pójdzie na spore ustępstwa. Dlatego przedstawiciele Sierpnia 80 postanowili zaatakować Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa PGE. Powód? Nowa strategia spółki, w której węgiel do 2030 r. przestaje być wykorzystywany do produkcji energii, to dla górników to zdrada i złamanie umowy społecznej.

gornictwo-likwidacja-kopaln-umowa-spoleczna
REKLAMA

Już ponad dwa lata temu przedstawiciele wielu zawodów kolejny raz z zazdrością patrzyli w kierunku górników. Ci w podpisanej z rządem umowie społecznej wywalczyli dla siebie m.in. gwarancje zatrudnienia, indeksację swoich wynagrodzeń, a także jednorazowe odprawy. I dostali też sporo czasu, bo w specjalnym harmonogramie zapisano, że ostatnia kopalnia będzie zamknięta w 2049 r. Dokument musi jeszcze notyfikować Komisja Europejska, ale rząd od miesięcy powtarza, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Związkowcy z Sierpnia 80 widzą to zgoła inaczej i napisali w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego. 

REKLAMA

Żądamy potwierdzenia, że wszystkie podpisane z górnikami porozumienia będą dotrzymane i nikt swoimi decyzjami nie doprowadzi do konieczności wcześniejszego zamykania śląskich kopalń - czytamy w tym liście.

Górnicy przeciwko nowej strategii PGE

Co sprowokowało związkowców z Sierpnia 80, żeby napisali do szefa rządu? Nowa strategia PGE, w której spółka przyspiesza swoją dekarbonizację i ogłasza, że do 2030 r. zakończy wykorzystywanie węgla do produkcji energii elektrycznej i ciepła.

Aktualizacja strategii to reakcja na sytuację geopolityczną i gospodarczą w Europie. Efektem realizacji strategii PGE będzie wzmocnienie bezpieczeństwa i suwerenności energetycznej Polski oraz dostęp do nowoczesnych usług i czystej energii dla klientów - przekonuje Wojciech Dąbrowski, prezes PGE.

Dla związkowców ta nowa strategia PGE to pogrzeb polskiego węgla i jest sprzeczna z wcześniejszymi ustaleniami, przede wszystkim z umową społeczną obowiązującą od 2021 r. Dlatego górnicy żądają surowych konsekwencji. 

Żądamy od Pana Premiera natychmiastowego odwołania ze stanowiska Prezesa Zarządu PGE S.A. Wojciecha Dąbrowskiego i całej Rady Nadzorczej Spółki - pisze Sierpień 80 do premiera.

Będzie strajk przed wyborami?

REKLAMA

Za tymi żądaniami idą konkretne groźby. Górnicy mówią, że jak szef PGE zostanie na stanowisku, to rządzący będą musieli się zmierzyć ze strajkiem na ostatniej prostej kampanii wyborczej. Pamiętajmy jednak, że nowa strategia PGE wpisuje się w model zbywania aktywów państwowych do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, co zbliża się do nas wielkimi krokami. Jak ma więc wyglądać udobruchanie górników? Rozpisaniem całej polskiej transformacji energetycznej od nowa? 

Ta sytuacja jest głęboko patologiczna – górnicy bowiem kolejny raz wkładają patyk w szprychy transformacji energetycznej państwa. Przez dekady górnicze związki zawodowe dbały o to, by polska energetyka przechodziła nie transformację, ale konserwację. Teraz, przy każdym bardziej zdecydowanym ruchu zmierzającym do dostosowania polskiego sektora energetycznego do obiektywnych okoliczności, górnicy podnoszą alarm i wrzucają hamulec awaryjny, wyjmując na stół kartę potencjalnych strajków - komentuje Jakub Wiech z energetyka24.com.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA