REKLAMA

I co z tym gazem dla nas? Niestety na Chiny nie możemy liczyć, a porty zakorkowały się na amen

Gaz wreszcie zaczął wyraźnie tanieć. Ostatni raz 1 MWh surowca za mniej niż 120 euro sprzedawana była na giełdzie w połowie czerwca. Tendencja spadkowa mogłaby sugerować, że już w tym względzie nie ma żadnych obaw, a Europa jest przygotowana na dalsze manipulacje z dostawami po stronie Rosji. Niepokoją dostawy LNG. Pekin wyhamowuje eksport i stawia na własne bezpieczeństwo energetyczne. Europejskie porty też już ledwo zipią i tworzą się ogromne kolejki statków.

gaz-ziemny-cena-gazu-magazyny-gazu
REKLAMA

Gaz z Rosji w Europie miał zastąpić gaz LNG przewożony statkami. I prawie się udało, prawie, bo napłynęło tyle gazu, że porty na Starym Kontynencie zostały zakorkowane. Obecnie u wybrzeży Hiszpanii i na Morzu Śródziemnym dryfuje ponad 35 statków z ciekłym gazem ziemnym, z czego osiem z nich zakotwiczone są w Zatoce Kadyksu. Sytuacja jest na tyle poważna, że hiszpański narodowy operator sieci gazowej Enagas ostrzegł, że może być zmuszony do odrzucenia rozładunku LNG.

REKLAMA

Wypełnienie magazynów znalazło na rekordowo wysokich poziomach

– wskazuje Oystein Kalleklev, dyrektor naczelny armatora FLEX LNG Management.

Chiny kończą ze sprzedażą LNG do Europy

Sytuację komplikuje decyzja Państwa Środka. Pekin postanowił wstrzymać sprzedaż LNG do Europy. Chiny chcą w pierwszej kolejności zadbać o własne potrzeby. Wcześniej przez spowolnienie gospodarcze stłumiono krajowy popyt na gaz i z tego względu importerzy jego nadwyżkę kierowali m.in. do Europy. W sierpniu to miało być ponad 4 mln ton LNG z Chin, co stanowi ok. 7 proc. europejskiego importu w pierwszej połowie roku. 

W jednym z ostatnich raportów wskazano, że już tej zimy w Państwie Środka może gazu zabraknąć. Dlatego, jak podaje Bloomberg, Narodowa Komisja Rozwoju i Reform miała poprosić chińskich gigantów energetycznych: PetroChina, Sinopec i CNOOC o wstrzymanie wysyłek skroplonego gazu do Europy.

Gaz w Europie: ratunkiem rurociąg MidCat

Obecnie średnia wypełnienia unijnych magazynów gazu wynosi (stan na 16 października) ponad 92 proc. Poziom 100 proc. osiągnięto w Belgii i Danii. W najgorszej sytuacji pod tym względem jest Łotwa, która magazyny ma wypełnione tylko w ponad 54 proc. I teraz przed zimą sytuacja może wydawać się nie być tak zła. Jednak już teraz trzeba zadbać o ponowne wypełnienie magazynów na wiosnę, co w dobie rezygnacji z gazu z Rosji może być wyjątkowo trudnym zadaniem. 

Dlatego wraca temat gazociągu MidCat, którym hiszpański gaz – a w przyszłości również wodór – mógłby być transportowany do Europy Środkowej. W najbliższych dniach w tej sprawie mają spotkać się przywódcy Francji, Niemiec, Hiszpanii i Portugalii.

Przypomnijmy: gazociąg MidCat z przepustowością na poziomie 7,5 mld m sześc. gazu rocznie miał transportować surowiec z Algierii przez Hiszpanię i Francję do Niemiec. W 2019 r. – ze względu na plany osiągnięcia w 2050 r. neutralności klimatycznej – zarówno Madryt jak i Paryż zrezygnowały z tego przedsięwzięcia. Szacowany na 500 mln euro projekt miał być też zbyt kosztowny. Teraz ze względu na kryzys energetyczny temat wraca ze zdwojoną siłą.

Cena gazu cały czas ze spadkową tendencją

Jak na te zawirowania na rynku gazu reaguje cena surowca? Na razie decydujące wydaje się być wypełnienie magazynów i przygotowanie do zimy. I pod tym względem chyba na chwilę wpadliśmy do nieco spokojniejszych czasów, co rzecz jasna ma przełożenie w giełdowych wykresach.

REKLAMA

Obecnie za 1 MWh gazu na giełdzie Dutch TTF Gas Futures trzeba zapłacić ok. 118 euro. Ostatni raz tak tanio było w połowie tegorocznego czerwca. To jednak cały czas stawki bardzo wyraźnie wyższe od tych z poprzednich lat. W połowie października 2021 r. 1 MWh gazu kosztowała ok. 44 euro, a w rok wcześniej, w 2020 r. - raptem 15 euro.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA