REKLAMA

Pandemia i bojkot reklamodawców nie zatrzymały Facebooka. Przychody wzrosły o 11 proc.

I mają rosnąć z taką samą dynamiką również w kolejnym kwartale. Kryzysy nie imają się imperium Marka Zuckerberga.

Facebook-sąd-pozew
REKLAMA

Fot. Anthony Quintano/Flickr (CC BY 2.0)

REKLAMA

5,2 mld dol. zysków przy 19,69 mld dol. przychodów - tak prezentują się wyniki Facebooka za drugi kwartał 2020 roku. Analitycy oczekiwali przychodów na poziomie niższym o 2 mld dol., więc świetna forma giganta mediów społecznościowych okazała się zaskoczeniem. I to na tyle dużym, że kurs w posesyjnych notowaniach podskoczył o 6 proc. W piątek osiągnie najpewniej swoje nowe maksimum.

 class="wp-image-1213379"

Z zadowoleniem udostępniamy małym biznesom narzędzia, który pozwalają im rosnąć w tak wymagającym czasie. Jesteśmy dumni, że ludzie mogą polegać na naszych usługach i łączyć się online, kiedy nie mogą być razem fizycznie

- powiedział Zuckerberg.

W wypowiedzi szefa Facebooka można odczytywać nawiązanie do trwającego bojkotu jego medium przez dużych reklamodawców. Swoje budżety wycofali m.in. Coca-Cola, Unilever i Honda. Wpływy reklamowe są jednak na tyle zdywersyfikowane w kierunku multum mniejszych przedsiębiorstw, że Facebook nie odczuł uszczuplenia przychodów.

Każdego dnia z Facebooka korzysta 1,79 mld ludzi.

Już dawno bezzasadne stało się podkreślanie, że gdyby Facebook był krajem, to trafiłby na pierwsze miejsce, pod kątem liczby ludności.

Liczba użytkowników, którzy na Facebooka zalogowali się przynajmniej raz w miesiącu wzrosła zaś do 2,7 mld. Kolosalne liczby!

 class="wp-image-1213388"

Każdego dnia z Facebooka, Instagrama lub WhatsAppa korzysta blisko 2,5 mld ludzi.

REKLAMA

Zuckerberg oczekuje, że 10-procentowe wzrosty utrzymają się również w trzecim kwartale roku. Analitycy są mniej entuzjastyczni. Oczekują wzrostu z 17,65 mld dol. w okolice 19 mld. Podkreślają toczące się przesłuchanie przed Kongresem, gdzie Facebook stawiany jest w roli monopolisty, który blokuje innowację na rynku.

Potencjalnie niebezpieczne może być również dołączenie kolejnych reklamodawców do bojkotu, a także dalsze łącze Facebooka z rozprzestrzenianiem się mowy nienawiści.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA