Obywatele wszystkich krajów Unii Europejskiej do końca roku mogą wjechać na Tunezji na podstawie dowodu osobistego. Urzędnikom muszą jeszcze zaprezentować potwierdzenie wykupionego hotelu i bilet lotniczy w obie strony.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, powołując się na informacje Tunezyjskiego Urzędu do Spraw Turystyki, turyści podróżujący z biurem podróży nie muszą już pakować paszportów. Na terytorium Tunezji możemy przebywać do 3 miesięcy od daty wjazdu. Nie potrzebujemy wizy i nie musimy spełniać żadnych wymogów wjazdowych, które obowiązywały wcześniej.
Do Tunezji turystów wysyła 11 polskich biur podróży, m.in. Itaka, Rainbow czy TUI. W internecie można znaleźć oferty pobytów w takich resortach, jak Monastyr, Dżerba czy Al-Mahdijja. Polski MSZ odradza jednak podróże do rejonów przy granicy z Algierią i Libią, a także w okolice Sahary.
Polscy turyści w czołówce
W ostatnim, przed-pandemicznym roku polscy turyści tłumnie odwiedzali Tunezję. Byliśmy ósmą, najczęściej spotykaną nacją wśród obcokrajowców, nieznacznie ustępując Czechom.
W 2023 roku awansowaliśmy już na trzecie miejsce. Tunezję odwiedziło 213 tys. Polaków. W sumie turystów w tym afrykańskim kraju było 8,8 mln.
Czytaj więcej o turystyce:
Tunezja nie jest jedynym krajem, gdzie możemy wjechać bez paszportu
Tunezyjska oferta może przyciągnąć osoby, które nie mają paszportów, czyli np. rodziny z dziećmi lub osoby starsze, które nie wyjeżdżały poza strefę Schengen. Do wszystkich krajów włączonych do Schengen możemy podróżować na dowód. To Austria, Belgia, Czechy, Cypr (południowa część), Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Hiszpania (w tm Wyspy Kanaryjskie), Holandia, Islandia, Liechtenstein, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Malta, Norwegia, Portugalia (w tym Madera i Azory), Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Węgry i Włochy.
Do tego o paszport nie musimy się martwić podróżując do Czarnogóry, Albanii, Gruzji czy Turcji. Musimy go zabrać, wybierając się do Wielkiej Brytanii.