Spóźnili się dwie minuty, pieniądze przepadły. Tak rząd zawiesił Czyste Powietrze
Decyzja o zawieszeniu programu zaskoczyła Polaków. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) twierdzi, że zawiesił Czyste Powietrze w trosce o beneficjentów, którzy do tej pory byli wykorzystywani. Jednak wstrzymanie naboru wniosków uderzyło właśnie w tych, którzy wierzyli, że dzięki uzyskanej dotacji zmienią źródło ciepła i zmniejszą rachunki za ogrzewanie. Teraz zostali z niczym.
Do zawieszenia programu Czyste Powietrze doszło nagle, z dnia na dzień, bez jakiegokolwiek uprzedzenia. Jak poinformowała Dorota Zawadzka-Stępień, prezes NFOŚiGW, dotyczyło to wniosków złożonych do 28 listopada po godz. 14. Kto miał trochę szczęścia, to jakimś cudem się załapał. Ale większość miała pecha i została na lodzie.
Nie przerywa się z dnia na dzień możliwość składania wniosków. Niektórzy czekali na oświadczenie o dochodach. Wydali pieniądze na audytora. Pozałatwiali mnóstwo spraw - żali się na Facebooku pani Ewa.
Relacji tych, którzy zostali w ten sposób z niczym i z wydatkami, których już im nikt nie zwróci, przybywa każdego dnia. Odpowiedź Ministerstwa Klimatu i Środowiska zatrważa.
Nie mogę ponosić odpowiedzialności za zamiary ludzi. Ja ponoszę odpowiedzialność za wnioski złożone i przyjęte do realizacji - stwierdziła w radiowych Sygnałach Dnia Paulina Hennig-Kloska, szefowa MKiŚ.
Czyste Powietrze, czyli decydowały dosłownie minuty
Jak wynika z relacji przekazywanych przez samorządowców i ekodoradców, niekiedy decydowały minuty. Trzeba było liczyć po prostu na łut szczęścia. Niektórzy zamiast tego mieli furę pecha.
Beneficjent był w trakcie przekazywania informacji do złożenia wniosku. Całość wypisana, nie byliśmy w stanie zatwierdzić wniosku. Spóźniliśmy się 2 minuty. Dotacja na piec gazowy dla osób z prawie zerowym dochodem. Dla nich droga właśnie się skończyła – od nowego roku nie będą mogli zamontować pieca gazowego - skarży się jeden z ekodoradców, cytowany przez smoglab.pl.
Więcej o Czystym Powietrzu przeczytasz na Spider’s Web:
Niektórzy usłyszeli 28 listopada, że wniosek trzeba poprawić i mieli przyjść uzupełnić dokumenty następnego dnia 29 listopada. Ale nie mieli już po co.
Inni mieszkańcy w trakcie składania wniosków przyszli do nas rano, bo czegoś brakowało. Odesłaliśmy ich i powiedzieliśmy, żeby przyszli następnego dnia, czyli w piątek 29 listopada. Jak wrócili, okazało się, że nie mogą złożyć wniosku - relacjonuje ktoś inny.
Dzwonię do kilku gmin i wszędzie słyszę to samo: nie do zaakceptowania jest brak wcześniejszej informacji, skierowanej do punktów konsultacyjnych o zawieszeniu naboru wniosków. Teraz właśnie tutaj ludzie wylewają swoje żale i pretensje.
Niestety nie wiadomo, kiedy nabór wniosków ruszy znowu
Fatalna komunikacje przy tej okazji ze strony NFOŚiGW, a także resortu klimatu i środowiska powoduje, że ludzie nie wiedzą, co mają dalej robić. Czekać na nowy nabór wniosków? Tylko że nie wiadomo, kiedy to się stanie.
Zawieszenie naboru wniosków zapowiadane jest „do wiosny” lecz nikt nie podał daty. Dla osób, które dokonały remontu domu i kotłowni, ale nie zdążyły złożyć wniosku o refundację, to najgorsza z możliwych wiadomości, bo nie mają pojęcia, jak będą wyglądały nowe zasady - pisze pan Ireneusz na Facebooku.
Minister klimatu i środowiska mówiła o wstrzymaniu naboru wniosków „na kwartał“. W grudniu br., zgodnie z informacjami od NFOŚiGW, będzie pomoc dla powodzian (300 mln zł), a potem (styczeń 2025 r.) ma dojść do złożenia wniosku do Funduszu Modernizacyjnego i nowy nabór wniosków ruszy najwcześniej w kwietniu 2025 r., gdy pojawią się pieniądze w kasie programu Czyste Powietrze.
Chaos oraz podkopywanie i tak już kruchego zaufania do instytucji państwowych. I pytanie na koniec: jak zreformowany program kiedyś wróci, to ile osób będzie chciało podjąć ryzyko i do niego przystąpić? - zastanawia się Anna Dworakowską z Polskiego Alarmu Smogowego.