REKLAMA

Część lotów z Modlina odwołana. Przewoźnik popadł w kłopoty, mówi się, że stał się niewypłacalny

Gdy Air Moldova pojawiła się na lotnisku w Modlinie wydawało się, że to pierwszy krok w kierunku uniezależnienia się portu od Ryanaira. Pasażerowie nie nacieszyli się nowymi połączeniami zbyt długo. Linia odwołuje lot za lotem. Powód? Z przyczyn niezależnych od niej ostał jej się tylko jeden samolot. (Fot: Rado-NDM, Fotopolska.eu/Wikipedia.org/CC BY-SA 3.0)

Część lotów z Modlina odwołana. Przewoźnik popadł w kłopoty, mówi się, że stał się niewypłacalny
REKLAMA

Air Moldova pojawiła się na lotnisku w Modlinie 31 października 2022 r. Loty odbywały się trzy razy w tygodniu – w poniedziałki, środy i soboty za pomocą Airbusa A320. Ceny biletów zaczynały się od 62 euro w jedną stronę. Flagowym połączeniem linii był lot do Kiszyniowa. Mołdawski przewoźnik rywalizował na tej trasie z PLL LOT.

REKLAMA

Tak było do początku marca. Kilka dni temu Air Moldova poinformowała, że zawiesza połączenia między stolicą Mołdawii, a m.in. Pragą, Londynem, Paryżem, Stambułem, Tbilisi i Weroną. Na liście poszkodowanych jest także Modlin. Na stronie przewoźnika nie da się zarezerwować połączenia spod Warszawy do Kiszyniowa wcześniej niż 11 marca 2023 r. Co się stało?

Air Moldova ma tylko cztery samoloty

Trzy z nich są zaparkowane na lotniskach w zachodnio-południowej Europie. Oficjalnie przyczyną są „trudności operacyjne”. Media piszą jednak, że to efekt nacisku leasingodawców. Firmy, które wypożyczyły mołdawskiej linii samoloty, obawiają się o ich bezpieczeństwo.

Mołdawia jest postrzegana jako potencjalny cel ataku Rosji. Wcześniej z latania do tego kraju zrezygnował Wizzair.

Obawy firm leasingowych mogą wynikać również z komunikatu mołdawskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Air Moldova została w nim zaliczona do wysokiej grupy ryzyka, ULC twierdzi, że przewoźnikowi może grozić niewypłacalność, a teraz okazuje się, że AM został tylko jeden airbus A321, który jest leasingowany od rumuńskiej spółki Aerro Direkt.

Kontrowersje wokół mołdawskiej linii

REKLAMA

W ostatnich miesiącach wokół Air Moldova zrobiło się gorąco. Po obwieszczeniu, że linia będzie latać z Modlina internauci szybko zauważyli, że Mołdawianie planują... wznowienie lotów do Rosji.

Przewoźnik szybko wycofał się z tego pomysłu, ale pojawiło się wytłumaczenie, skąd w ogóle mógł on się wziąć. Mołdawskie media stwierdziły, że właścicielem linii jest rosyjski polityk Ilan Șor. Jako że oligarcha znalazł się na liście osób objętych sankcjami przez USA, spekulowano nawet, że Amerykanie mogą znacząco utrudnić życie Air Moldova.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA