Drugi atak CD Projektu. Przed wiedźminami kilka kluczowych dni, a potem ważny test na parkiecie
Plusik do plusika i naskłada się już kilkanaście procent. W ciągu ostatniego miesiąca notowania CD Projektu dały zarobić inwestorom ponad 12 proc. a to dopiero może być początek dobrych wiadomości… Bo wiedźmini szykują się właśnie do przełamania poziomu 200 zł za akcję.
W poniedziałek CD Projekt zyskał na otwarciu 1,27 proc., umacniając się do 192,62. Potem szerokimi zygzakami kurs zjechał nad kreskę wyznaczającą granicę, po przekroczeniu której kolor cyferek zmienia się na czerwony.
Przez trzy godziny poniedziałkowej sesji pozostawał jednak po byczej stronie. W południe za jedną akcję wiedźminów płacono nieco ponad 191 zł.
Nieudany atak na 200 zł za akcję CD Projektu
W ciągu pięciu sesji ubiegłego tygodnia akcje CD Projektu zyskały ponad 5,8 proc. W poprzednim było podobnie.
W opinii analityków spółka powoli szykuje się do przełamania oporu na poziomie 200 zł. Wcześniejszy atak z 15-16 czerwca pozwolił wywindować na chwilę kurs do 211,65 zł, ale na obronę tej pozycji bykom sił już nie wystarczyło. W ciągu kolejnych kilku sesji cena akcji CD Projektu zjechała sporo poniżej 180 zł.
Odporny jak CD Projekt w czerwcu
W połowie ubiegłego tygodnia znowu udało się przebić 190 zł i co najważniejsze utrzymać ten poziom. A to oznacza, że kolejna poprzeczka znów zawisła na poziomie 200 zł. Analitycy ostrzegają jednak, że opór, jaki napotkają tam kupujący, jest naprawdę duży. Sukces mogłoby im przynieść dopiero przebicie 210 zł i pozostanie na tym poziomie dłużej. Wtedy szanse na trwałe umocnienie byłyby większe niż po czerwcowym wyskoku. Decydujące będą zapewne nadchodzące sesje.
Jak widać, odrabianie strat po szoku, wywołanym premierą „Cyberpunka”, to mozolna robota obliczona na długie tygodnie. Licząc od początku roku, spółka straciła na GPW prawie 30 proc. Dobra wiadomość jest taka, że wiedźmini w dalszym ciągu wykazują na giełdzie zadziwiającą odporność na złe wiadomości. Nabyli ją mniej więcej miesiąc temu i w dalszym ciągu byle co ich nie rusza. Oby tak dalej.