Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski zaproponował zniesienie obowiązku drukowania paragonów fiskalnych przy transakcjach bezgotówkowych, ale pomysł ten nie został zbyt ciepło przyjęty. Urzędniczka Krajowej Administracji Skarbowej, która znalazła się w składzie komisji Brzoski, nie pozostawiła na tej propozycji suchej nitki. Wskazała, że taka deregulacja da niewielkie korzyści, za to przyniesie gwałtowny wzrost oszustw podatkowych.

Działalność zespołu deregulacyjnego Rafała Brzoski wzbudza bardzo rozbieżne reakcje. Z jednej strony wyczuwa się entuzjazm dla szybkości jego działania i poparcie dla uproszczenia często nieżyciowych przepisów, ale nie brakuje głosów krytycznych, wskazujących na potencjalnie bardzo niebezpieczne konsekwencje nieprzemyślanej deregulacji.
Paragony przy transakcjach bezgotówkowych
Przykładem takiego pomysłu, który na pozór wygląda atrakcyjnie, ale może przynieść opłakane skutki, jest pomysł zniesienia obowiązku drukowania paragonu przy transakcjach bezgotówkowych. Rafał Brzoska przekonuje, że gdy płacimy kartą lub blikiem, sprzedaż i tak jest ewidencjonowana, więc paragon jest kompletnie zbędny, ale to przekonanie jest oparte na wątpliwych podstawach. Ale po kolei.
Obecny system podatkowy wymusza na przedsiębiorcach ewidencję transakcji poprzez kasy fiskalne, co oznacza konieczność wydania paragonu w czasie zakupu. Zespół Brzoski przekonuje, że większość zakupów jest obecnie dokonywanych bezgotówkowo, a „każda płatność bezgotówkowa jest rejestrowana w systemach operatorów płatności oraz w systemach bankowych nabywcy i sprzedawcy”.
Zmiana przepisów pozwalająca na rejestrowanie sprzedaży dokonanych bezgotówkowo (w tym zbliżeniowo) bez konieczności wydawania papierowych paragonów (które w 90 proc. przypadków zaraz po wydrukowaniu lądują w koszu), co zmniejszy koszty przedsiębiorców i usprawni ewidencję transakcji – czytamy na stronie sprawdzamy.com.

Deregulatorzy przekonują, że obecnie organy skarbowe powszechnie korzystają z danych udostępnianych przez operatorów płatności elektronicznych oraz z danych z rachunków bankowych podatników do ustalenia rzeczywistego poziomu obrotu przy płatnościach bezgotówkowych. Zespół Brzoski uważa, że „brak fiskalizacji na kasie fiskalnej takiej sprzedaży nie wpływa w żaden sposób na kwestie ustalenia właściwej podstawy opodatkowania podatkiem od towarów i usług”.
Brzoska wychodzi z fałszywych przesłanek
Wygląda to wszystko bardzo sensownie i przekonująco, więc nic dziwnego, że pomysł likwidacji paragonów przy płatnościach elektronicznych jest obecnie na 2. miejscu wśród propozycji z najwyższą liczbą głosów „za” na stronie sprawdzamy.com. Niestety jest tu pewien problem, który polega na tym, że cała logiczna konstrukcja argumentu za zniesieniem obowiązku wydawania paragonów przy płatnościach bezgotówkowych jest oparta na całkowicie fałszywym założeniu, że skarbówka widzi każdą transakcję elektroniczną.
Głos w tej sprawie postanowiła zabrać Agata Jagodzińska, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej. Co ciekawe, Jagodzińska jest w zespole Brzoski, a jest to efektem jej krytyki pomysłu Brzoski ograniczenia kontroli firm o połowę. W odpowiedzi na jej wpis na platformie X wskazujący na absurdalność tej propozycji Brzoska zaproponował jej udział w swoim zespole, a ona tę propozycję przyjęła.
Więcej wiadomości na temat rekrutacji można przeczytać poniżej:
Jako urzędnik KAS jestem zdecydowanym przeciwnikiem zniesienia obowiązku drukowania paragonów fiskalnych przy transakcjach bezgotówkowych w obecnym stanie prawnym – pisze Jagodzińska na X.
Urzędniczka skarbówki pisze, że twierdzenie jakoby każda transakcja bezgotówkowa była ujmowana w ewidencji sprzedaży i była widoczna dla urzędu skarbowego, jest całkowicie nieprawdziwe. Wyjaśnia, że w Polsce nie ma obowiązku synchronizowania kas fiskalnych z terminalami płatniczymi, a także nie ma obowiązku wydawania e-paragonów od każdej transakcji.
Ogromna skala nadużyć
Z danych KAS wynika, że, nadużycia w nieewidencjonowaniu transakcji na kasie fiskalnej są bardzo duże, a urzędnicy KAS podczas kontroli spotykają się z wieloma sposobami unikania ewidencjonowania na kasie nawet przy transakcjach bezgotówkowych. O tych sposobach nie chcę tu pisać, by nie inspirować nieuczciwych – pisze Jagodzińska.
Urzędniczka KAS podkreśla, że najpierw powinien zostać wprowadzony obowiązek synchronizacji kasy z terminalem, żeby płatność kartą mogła wygenerować automatycznie paragon na kasie fiskalnej. Zwraca uwagę, że Ministerstwo Finansów w zeszłym roku zarzuciło taki pomysł. Kolejnym krokiem powinno być wprowadzenie obowiązku wydawania e-paragonów i dopiero wtedy można sobie pozwolić na sytuację, gdy można zrezygnować z druku paragonów.
Pamiętajmy, że prędzej czy później na podatek za oszustów podatkowych będziemy musieli zrzucić się wszyscy, bo jak rządowi zabraknie w budżecie, to podwyższy podatki – podkreśla szefowa związku zawodowego w KAS.