Zakupy w internecie. Zakaz handlu w niedzielę nie przyniósł rewolucji w sieci

Według „Rzeczpospolitej” z września 2016 r. aż 80 proc. badanych regularnie robiło zakupy w niedzielę. Z raportu dla Ceneo można się było dowiedzieć, że tego dnia klienci decydowali się głównie na produkty spożywcze (70% respondentów). Na dalszych miejscach były ubrania i sprzęt elektroniczny.

Obecnie udział handlu produktów spożywczych stanowi jedynie 1 proc. wszystkich towarów dostępnych w polskiej sieci. Takie produkty wymagają w końcu odpowiednich warunków przewozu i szybciej się psują.

Polacy wolą pójść do sklepu innego niż niedziela dnia, nie czekając i nie dopłacając za przesyłkę. Dodatkowo łatwiej dociera do nich reklama z gazetki z lokalnego sklepu spożywczego lub z telewizji niż przekazy, dotyczące takich produktów, pochodzące z sieci.

Według EY 18 proc. badanych kupuje wyłącznie w sklepach stacjonarnych, bo nie ma zaufania do transakcji internetowych. Wśród wymienionych przez konsumentów wad zakupów w sieci były: brak możliwości samodzielnego ocenienia produktu przed podjęciem decyzji, czas oczekiwania i niedostępność sprzedawcy, który mógłby udzielić rady.

Sektor handlu dynamicznie się zmienia. Zwyczaje konsumentów również bardzo dynamicznie ewoluują i trudno jest jednoznacznie ocenić, jak rynek będzie wyglądał za dwa, trzy lata. Sieci handlowe, chcąc pozyskać nowych internetowych klientów, muszą zaproponować takie rozwiązania logistyczne i związane z doświadczeniem klienta, które te bariery zniwelują. Z drugiej strony, te bariery mogą definiować kluczową przewagę konkurencyjną sklepów stacjonarnych w środowisku omni-channel - mówi partner EY, lider zespołu ds. sektora handlu i produktów konsumpcyjnych Łukasz Wojciechowski.

Na razie nie zanosi się na zmiany w sprawie zakazu handlu w niedziele.