Skarbówka ma szatański plan, totalnie szalony. Aż się boję, co się stanie, gdy świat o nim usłyszy
W Ministerstwie Finansów ktoś zwariował, a potem dostał rozdwojenia jaźni. I nawet to jakoś smutne jest, bo najwyraźniej wszystko to wydarzyło się z poczucia bezsilności. Co właściwie? Powstał szalony plan, by zagraniczne firmy, które nie prowadzą żadnej działalności w Polsce, ale we władzach zasiada jakiś zdolny polski menedżer, traktować jak spółki polskie i ściągać z nich podatek CIT. To jakaś kara za zdolnych rodaków? Albo może próba chronienia polskiej kadry przed wrogim zagranicznym przejęciem?
Cichaczem idą gigantyczne podwyżki dla prezesów spółek Skarbu Państwa
Po kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych więcej od przyszłego roku będą mogli zarabiać szefowie państwowych spółek. Przy okazji tych komunalnych i samorządowych też. Podwyżki załatwi im rząd niepozornie, cichaczem. Ciekawe co na to nauczyciele, lekarze i cała budżetówka z zamrożonymi płacami, która ze wściekłości już dziś wybucha i idzie na ulice krzyczeć.
Koronakryzys, ale rząd dokręca śrubę przedsiębiorcom. Mandaty skarbowe wzrosną do 14 tys. zł
Mandat za wykroczenie skarbowe będzie wynosił nawet 14 tys. zł zamiast maksymalnie 5,6 tys. jak dotychczas. Taką zmianę wprowadza uchwalona przez Sejm ustawa o akcyzie. To zła wiadomość dla przedsiębiorców, bo już teraz skarbówka bezlitośnie karze ich nawet za drobne, nieumyślne błędy, takie jak spóźnienie się z deklaracją, czy drobna niedopłata podatku.
Celnicy i urzędnicy skarbowi zwariowali. Żądają absurdalnych przywilejów i grożą protestem
Urzędnicy administracji celnej i skarbowej domagają się „zagrabionych” im nagród, gwarancji zatrudnienia, żeby cyfryzacja nie zabrała im przypadkiem pracy, emerytur mundurowych również dla tych, co siedzą za biurkiem, dodatkowych dni urlopu, no bo dlaczego nie, a jako wisienka na torcie: chcą być traktowani jak elita.
Skarbówka wspólnikiem w przestępstwie? Zbuntowani przedsiębiorcy mogą nie płacić podatków!
Skarbówka powinna trzymać się z daleka od zbuntowanych przedsiębiorców. Jeśli wyciągnie rękę po podatki od firm, które łamią rządowe restrykcje, stanie się wspólnikiem w przestępstwie. Nie można bowiem opodatkować zysków z nielegalnej działalności. Robi się coraz weselej.