Alert dotyczy helskich kempingów. Sześć hektarów – tyle, ile zajmuje ponad osiem pełnowymiarowych boisk piłkarskich. To powierzchnia lądu, której przybyło przez nielegalne nasypanie ziemi na cennych nabrzeżnych terenach Półwyspu Helskiego. Walka toczy się o zwrócenie bezprawnie zajmowanego terenu, na którym zlokalizowano przyczepy kempingowe. I już widać, że łatwo nie będzie.
Dwukrotny wzrost pracowników spoza Europy. W urzędach czekają ich problemy
Deficyt rąk do pracy daje się we znaki pracodawcom. Luki, przynajmniej w części, zasypują obcokrajowcy z Ukrainy, ale i coraz częściej z Uzbekistanu, Filipin, Nepalu, czy Kolumbii. Na przeszkodzie ciągle stoją natomiast ciągnące się w nieskończoność formalności związane z legalizacją pobytu. Rekordzista na rozpatrzenie sprawy czekał… siedem lat.
Zamiast lokalu od gminy adres schroniska dla bezdomnych. Brutalne wejście w dorosłość po domu dziecka
Już samo trafienie do pieczy zastępczej to ogromny ładunek emocjonalny dla dziecka. Dla dziecka, które czasami zostaje całkowicie samo na tym świecie. Najnowszy raport NIK pokazuje, jak brutalne bywa wejście w dorosłość, gdy trzeba opuścić pieczę zastępczą. – W skrajnych przypadkach z powodu braku dostępnych lokali gminy i powiaty proponowały opuszczającym pieczę zastępczą nawet pobyt w noclegowni lub schronisku dla bezdomnych – podaje NIK.
NIK miażdży opowieść o fuzji Orlenu i Lotosu. Błąd kosztujący bezpieczeństwo i miliardy
Aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej szacowanej wartości, a do tego powstało zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego państwa w postaci uprzywilejowanej pozycji saudyjskiego Aramco w Rafinerii Gdańskiej oraz utraty przez Skarb Państwa wpływu na kierunki sprzedaży ok. 20 proc. produktów pochodzących z rafinacji ropy. Takie wnioski płyną z druzgocącego raportu Najwyższej Izby Kontroli na temat sprzedaży Lotosu.
Milion polskich aut elektrycznych? NIK rozjeżdża wielkie marzenie premiera o Izerze
Dziś nie ma ani miliona aut, ani nawet jednego, nie ma też fabryki Izery, ani nawet terenu pod nią jeszcze nie ma. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła szczegółową kontrolę i zastanawia się, czy w ogóle jest sens ciągnąć tę maskaradę, wydając publiczne pieniądze.