Trump: USA utrzymują Kanadę. Ekonomiści: To nie są subsydia
Donald Trump wywołał zamieszanie. twierdząc, że USA „subsydiują” Kanadę kwotą nawet 200 miliardów dolarów rocznie. Choć brzmi to jak polityczna prowokacja, jego słowa mają wpływ na debatę publiczną. Co naprawdę mówią dane gospodarcze o relacjach handlowych między dwoma sąsiadami?
Atak Trumpa na szefa Fed. Giełda i dolar tracą jeszcze mocniej
Giełda notuje potężne spadki, wartość dolara maleje w bezprecedensowym tempie, papiery dłużne rządu USA przestają być bezpieczną przystanią dla inwestorów, a widmo recesji staje się coraz bardziej realne. Takie są efekty gospodarcze pierwszych trzech miesięcy urzędowania Donalda Trumpa. Co robi główny lokator Białego Domu? Atakuje niezależność banku centralnego. Efekty są natychmiastowe.
Trump grabarzem amerykańskiej gospodarki. Zaporowe cła demolują rynek
Krach na giełdach, amerykańskie firmy z widmem bankructwa. Tak wygląda sytuacja po wejściu w życie nowych ceł odwetowych Donalda Trumpa. Najwyższą stawkę wynoszącą aż 104 proc. płacą amerykańscy importerzy towarów z Chin, ale zaporowymi cłami zostali od środy objęci wszyscy najważniejsi partnerzy handlowi USA na świecie. Amerykański prezydent zapowiada, że nałożone cła zostaną na stałe. Impulsywny ruch Trumpa już spotkał się z odpowiedzią Chin, które nałożyły na USA dodatkowe cło 50 proc.
Donald Trump szykuje wielkie uderzenie cłami. Świat zamarł w oczekiwaniu
W środę o 22.00 polskiego czasu Donald Trump ma ogłosić wprowadzenie nowych ceł na towary importowane do USA. Wydarzenie, określane przez Trumpa jako „dzień wyzwolenia”, ma na celu zrównoważenie amerykańskich stawek celnych z tymi nakładanymi przez inne kraje na towary z USA. Planowane jest nałożenie dodatkowych taryf na większość importowanych produktów, ze szczególnym naciskiem na 25-procentowe cło na zagraniczne samochody, które ma wejść już 3 kwietnia.
Chiny wzywają do buntu przeciw polityce Trumpa. W Pekinie pojawił się szef Apple
Wojna celna Donalda Trumpa i ostry protekcjonistyczny zwrot w polityce USA wywołują olbrzymie zamieszanie w całej światowej gospodarce. Chińskie władze wzywają inne kraje do oporu względem agresywnej polityce Waszyngtonu. Poważne obawy o swoją przyszłość mają także najbliżsi dotąd sojusznicy Stanów Zjednoczonych, czyli Japonia i Korea Południowa.