Znikną miliony Polaków. To nie apokalipsa, a błogosławieństwo
Lepiej mieć wielką armię robotników kopiących rowy za miskę ryżu czy wąskie grono wysoko wykwalifikowanych i przede wszystkim zdrowych jak najdłużej specjalistów, żeby być bogatym krajem, w którym dobrze się żyje? Oczywiście, że to drugie! To dlaczego jęczymy, że nam się rodzi mało dzieci, zamiast po prostu zadbać o te, które się jednak rodzą?
Demografia wcale rynkowi pracy jakoś szczególnie nie ciąży – przekonują ekonomiści Banku Pekao, którzy przeanalizowali wpływ starzenia się społeczeństwa na podaż pracy w Polsce. Zaskoczeni?
Dramatyczne dane dla Polski. Jest gorzej, niż myślicie
Niemal 40-milionowy kraj. Takie określenie Polski właściwie straciło już rację bytu, a jest już nieuniknione, że za kilkadziesiąt lat liczba mieszkańców spadnie najpierw poniżej 30, a potem nawet poniżej 20 milionów. Najnowsze dane Eurostatu mówią, że Polska obecnie liczy już tylko 36,6 mln mieszkańców, a według ONZ w 2100 r. będzie nas zaledwie 19,5 mln. Szokujące? Demografowie i tak uważają, że liczba ta może być przeszacowana.
Ludność Polski skurczy się drastycznie. Nawet duże miasta się wyludnią
Polska jako kraj liczący prawie 40 mln mieszkańców? Jeszcze kilka lat i takie określenie będzie już mocno na wyrost, a z każdym rokiem będziemy zbliżać się do 30 mln mieszkańców. Kryzys demograficzny Polski trwa od wielu lat, choć dotąd za bardzo nie odczuwaliśmy jego bezpośrednich efektów, ale ten „okres ochronny” właśnie mija. Główny Urząd Statystyczny prognozuje, że w 2060 r. Polska będzie liczyć 30,9 mln mieszkańców, a to będzie mieć poważne konsekwencje gospodarcze.
Emerytura w wieku 60 lat? Tego nie da się utrzymać
Wiek emerytalny 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet politycznie jest w Polsce nie do ruszenia, ale zmiany demograficzne następują tak szybko, że niedługo będziemy mieć duży kłopot z tymi reliktami przeszłości. Wraz z wydłużaniem się średniego trwania życia oraz starzeniem się społeczeństw na świecie coraz częściej dyskutuje się o konieczności podniesienia wieku emerytalnego powyżej granicy 70 lat. Co ciekawe, właściwie nikt nie wie, skąd wziął się pomysł, by wiek emerytalny umieścić w okolicach 65. roku życia.