Z fotowoltaiką będzie jak z pompami ciepła. Polacy klną w żywy kamień
W Polsce trzeba bardzo mocno trzymać kciuki, żebyśmy z instalacjami słonecznymi nie wpadli w taką pułapkę, jak w przypadku pomp ciepła. Niestety, naszej rodzimej fotowoltaice grozi ta sama choroba. I trzeba reagować, bo za chwilę energetyczna szansa przejdzie nam koło nosa. Eksperci nie mają żadnych wątpliwości: instalacji fotowoltaicznych w kolejnych latach na całym świecie ma tylko przybywać.
Ważą się losy cen energii i rachunków za prąd. Będą zamrożone?
Marzec może mocniej zatrzasnąć polską gospodarką i polityką. Nie tylko dlatego, że Narodowy Bank Polski opublikuje odczyt inflacji bazowej za styczeń i luty 2024 r., który ma determinować politykę monetarną w następnych miesiącach. W trzecim miesiącu roku rząd Donalda Tuska ma także podjąć strategiczną decyzję, która z pewnością wpłynie na inflację i może mieć również swoje polityczne konsekwencje. Ważą się losy dalszego zamrażania ceny energii.
Tyle wkrótce zapłacisz za prąd. To nie jest dobra wiadomość
Dane GUS podają, że w 2023 r. pomimo działania Tarczy Solidarnościowej średnioroczny wzrost cen nośników energii na rynku detalicznym wyniósł 17,5 proc. A co będzie w czerwcu, gdy tarcza wygaśnie? Według danych średnia stawka za 1 kWh w najbardziej popularnej taryfie G11 w pierwszej połowie roku będzie wynosić około 90 gr brutto. A po przekroczeniu zużycia 1500 kWh już około 1,3 zł brutto. Eksperci alarmują, że to praktycznie dwu krotność stawki z 2022 r. co jest poważnym zagrożeniem dla budżetów domowych.
Prąd w Polsce drogi jak diabli. Płacimy najwięcej w Europie
Premier Donald Tusk potwierdza, że naszą podstawą energetyczną ma być atom, a uzupełnieniem OZE. Na razie jednak więcej niż 75 proc. naszego miksu energetycznego należy wciąż do węgla. Dlatego emitujemy CO2 na potęgę. Ale są też inne konsekwencje – właśnie przez to Polska ponownie znalazła się na szczycie tabeli, jeżeli chodzi o cenę energii w Europie.
Ceny na północy Europy oszalały przez arktyczny mróz. Polska pędzi na ratunek z energią z węgla
Północna Europa od kilku dni jest w kleszczach siarczystego mrozu sięgającego nawet -40 st. C. U nas za chwilę też słupki rtęci mają wskazywać dwucyfrowe wartości poniżej zera. Trzeba tylko bardzo mocno trzymać kciuki, żeby nie skończyło się tym samym, czym w Finlandii. Bo tam cena energii skoczyła do niewiarygodnych poziomów i przez to jest nawet kilkanaście razy drożej niż w węglowej Polsce.