Sprzedaż suplementów diety już nie będzie taka łatwa. Nowe przepisy
Od 2025 roku producenci suplementów diety nie będą mogli ich reklamować i sprzedawać na takich samych zasadach, jak dotychczas. W życie wchodzą przepisy zwiększające ochronę konsumentów i zapewniające większą przejrzystość w branży.

Dlaczego wprowadzono nowe regulacje?
Jak podaje portal Puls Medycyny, rynek suplementów diety w Polsce jest wart 6 mld zł. Tylko w 2021 roku przybyło aż 60 producentów. Niestety, w tej branży więcej niekoniecznie znaczy lepiej. W polskim porządku prawnym suplementy diety to środki spożywcze, które – podobnie jak żywność – muszą być bezpieczne. Na tym jednak kończą się obowiązujące dotychczas regulacje. W efekcie pacjenci często nie mają świadomości, czy przyjmują leki, czy suplementy diety. Tymczasem różnica między jednymi a drugimi preparatami jest ogromna. Leki, aby trafiły na rynek, muszą być przebadane, a następnie nadzorowane pod kątem występowania skutków ubocznych.
Zmiany dla producentów suplementów diety
Jedną z głównych zmian jest obowiązek przedstawienia badań naukowych potwierdzających skuteczność substancji aktywnych zawartych w suplementach diety. Deklaracja producenta w zakresie ewentualnych korzyści zdrowotnych musi być więc poparta dowodami zatwierdzonymi przez organy regulacyjne. Wypuszczając produkt na rynek, trzeba też zadbać o etykietę. Musi być ona w pełni czytelna dla konsumenta i zawierać informacje dotyczące:
- składu,
- dawki składników,
- ewentualnych skutków ubocznych.
Nowe przepisy są pokłosiem m.in. kontroli Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzonej w 2022 roku. Wykazała ona liczne nieprawidłowości w obrocie suplementami diety, a największe wątpliwości budzi fakt, iż cztery na siedem przebadanych preparatów w ogóle nie powinno zostać dopuszczonych do sprzedaży.
Ograniczenia marketingowe i większy nadzór państwa
Dotychczas suplementy diety z powodzeniem udawały w reklamach leki. Niektórzy producenci szli nawet o krok dalej i wypuszczali na rynek dwa podobne produkty, z czego jeden z nich miał potwierdzone działanie lecznicze, drugi był sprzedawany jako suplement. Od 2025 roku zmieniają się zasady dotyczące marketingu tych preparatów, co ma zapewnić większą klarowność i ułatwić konsumentom podejmowanie racjonalnych decyzji.
Producenci suplementów diety nie mogą sugerować ich leczniczego działania ani nawet tego, że przyjmowanie określonych składników jest niezbędne do zachowania zdrowia.
Wprowadzane na rynek suplementy muszą też zostać zgłoszone do odpowiedniego organu, który będzie monitorował ich bezpieczeństwo i skuteczność.
Więcej o suplementach diety przeczytasz na Bizblog.pl:
Nowe zasady dotyczące dzielenia tabletek
Na początku maja Zespół ds. Suplementów Diety, działający przy Radzie Sanitarno-Epidemiologicznej, podjął uchwałę dotyczącą dzielenia suplementów diety sprzedawanych w formie tabletek. Producenci mogą stosować to oznaczenie, jeśli:
- cała tabletka nie przekracza maksymalnych dziennych ilości poszczególnych substancji,
- w każdej podzielonej porcji jest taka sama ilość witamin lub składników mineralnych,
- tabletka posiada podziałkę, dzięki której jej podzielenie nie przysparza konsumentowi problemów.
Lekarz zareklamuje suplement diety?
Eksperci postulowani wprowadzenie zakazu reklamowania suplementów przez lekarzy, farmaceutów czy inne osoby wykonujące zawód medyczny. Niedozwolone w reklamach miało być też przedstawianie rekwizytów medyków oraz czynności, które rutynowo wykonują (np. wypisywanie recept). Tymczasem tego rodzaju rozwiązania nadal można bezpiecznie stosować. Co ciekawe, lekarze z racji wykonywanego zawodu nie mają prawa reklamować leków, wyrobów medycznych, czy właśnie suplementów diety. Jednak wystarczy znaleźć aktora, który wypowie się jako „specjalista” polecający „wysokiej klasy produkt”.
Pomimo zmian w przepisach, pacjenci nadal mogą mieć problem z odróżnieniem leku i suplementów diety. Katarzyna Sabiłło, senior associate i szefowa Praktyki Prawa Farmaceutycznego i Life Sciences w kancelarii Kochański& Partners, uważa, że kluczowe jest edukowanie społeczeństwa, bez którego rewolucje prawne nie przyniosą oczekiwanych efektów.