Mateusz Romanowski ma idealny patent na mieszkaniowe szaleństwo? Szybko, przyjemnie, opłacalnie
SonarHome rozwija platformę dla sprzedających i kupujących mieszkania. Działa w modelu iBuyingu i już planuje ekspansję poza Polskę.

SonarHome pomaga klientom wycenić i sprzedać lub kupić mieszkanie. Obiecuje, że transakcję sfinalizuje w kilka dni – odkupi mieszkanie, odnowi i jeszcze zarobi na sprzedaży. Tak właśnie działa iBuying, który w Polsce nazywa się często flippingiem. Oprócz tego Sonarhome oferuje usługę wyceny mieszkania, opartą m.in. o historyczne wyceny, a także platformę sprzedażową.
Jego startup stawia sobie za cel uczynienie procesu kupna i sprzedaży szybszym i przyjaźniejszym.
W ciągu dwóch lat SonarHome pracował przy 120 nieruchomościach
Cześć z nich kupował i sprzedawał, co daje w sumie liczbę 166 transakcjach o wartości 64 mln zł. Sam Romanowski pozytywnie ocenia tempo rozwoju biznesu biorąc pod uwagę pandemię, która odcisnęła piętno także na firmie i całym rynku. Przedsiębiorca celuje też w podwajanie liczby transakcji co kwartał.
Marża SonarHome oscyluje w granicach 4-5 proc.
Firma zaczyna cały proces od ustalenia wartości rynkowej danego mieszkania. Bierze pod uwagę stan prawny i fizyczny, a także przepuszcza dostępne informacje przez własne algorytmy uczenia maszynowego. Następnie od wyliczonej wartości odejmuje stałą kwotę marży. Ta zaś w przyszłości zależała będzie np. od kosztu pozyskiwanego przez firmę finansowania.
W modelu iBuyingu klient może liczyć na minimum formalności, natomiast startup działa również jako pośrednik, gdzie czas i wygoda grają trochę mniejszą rolę, ale dzięki temu potencjalna cena sprzedaży może być wyższa.
Romanowski podkreśla przy tym, że potencjalnym hamulcem rozwoju firmy mogą być sytuacje wpływające na czasowe lub trwałe zatrzymanie decyzji zakupowych i sprzedażowych przez właścicieli mieszkań. Byliśmy tego świadkami w okolicach marca zeszłego roku, gdy wybuchła pandemia koronawirusa. Drugim przykładem może być zbyt szybki wzrost cen prowadzący do bańki spekulacyjnej.
Niskie oprocentowanie kredytów napędza popyt
Niskie stopy procentowe sprawiają, że stosunkowo łatwo o kredyt na mieszkanie. Romanowski widzi również wzrastającą rolę fundusze z tzw. rynku PRS (Private Rented Sector), które pakietowo kupują powstające lub dopiero planowane mieszkania. Wszystko to winduje ceny mieszkań.
Model biznesowy SonarHome ma być jednak przystosowany do takich wahań, dzięki osiągnięciu odpowiedniej skali.
Szybkość ponownej sprzedaży uzależniona jest jednak od wielu czynników. Są to przykładowo problemy prawne związane z własnością, trudny stan właścicielski, nietypowy układ, specyficzna lokalizacja, produkt luksusowy, konieczność załatwienia wielu dokumentów np. związanych z kredytem.
25 mln zł na rozwój i ekspansję
Startupowi udało się zabezpieczyć nową rundę finansowania, której przewodził fundusz Market One Capital. Udział wziął także fundusz Kogito Ventures oraz aniołowie biznesu, m.in. Michał Borkowski (współzałożyciel Brainly), Maciej Noga (współzałożyciel Pracuj.pl), Chris Guzowski (inwestor m.in. w Booksy), Philipp Schomberg (Kingstone Capital), Marek Cygan (Nomagic.ai) i Andrew Rechtman (były Chief Customer Product Officer w REA Group – jednym z największych portali nieruchomościowych na świecie).
Pieniądze zostały pozyskane w modelu venture capital oraz venture debt i posłużą do dalszego rozwoju technologii automatycznych wycen. Startup planuje również ekspansję w kolejnych polskich miastach oraz w regionie CEE (m.in. w Pradze, Budapeszcie, Bratysławie i Bukareszcie). Najpierw stawia jednak na umocnienie pozycji w stolicy Polski.