Zadłużenie branży beauty rośnie w zastraszającym tempie. Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK, długi branży na koniec stycznia wynosiły ok. 154 mln zł, a to oznacza, że wzrosły w rok o niemal o połowę. Czy sytuację salonów kosmetycznych uratuje obniżenie stawki VAT z 23 do 8 proc.?
W ciągu ostatnich lat masowo otwierają się nowe salony kosmetyczne. Dane Dun&Bradstreet Polska wskazują, że tylko w ciągu ostatnich dwóch lat pojawiło się po 10 tys. nowych gabinetów kosmetycznych i fryzjerskich rocznie. To niespotykana dynamika w większości branż, bo oznacza, że każdego dnia w 2022 i 2023 r. na mapie Polski przybyło średnio 27 nowych placówek, a wraz z nimi rosło zapotrzebowanie na pracowników. Z szacunków serwisu Barometr Zawodów wynika, że kosmetyczek brakuje obecnie nawet w 70 powiatach, a fryzjerek w ponad 100. Z kolei nadwyżkę kosmetyczek odnotowano jedynie w ośmiu powiatach, a fryzjerek - w 21.
Branża beauty zadłużona po kokardy
Dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor, wylicza, że zaległości salonów kosmetycznych i fryzjerskich wzrosły w rok o ponad 45 mln zł, czyli 42 proc. Ale jest jeszcze gorsza wiadomość. Jak wskazuje ekspert przyrost tych zaległości zaczął przyspieszać i na koniec stycznia 2024 r. zaległy dług przekroczył 153,7 mln zł.
Sukces branży obraca się przeciwko niej, mocno rośnie konkurencja, a do tego także koszty działania, czynsze za lokale, rachunki za media i niezbędne materiały, składki na ubezpieczenia społeczne i wynagrodzenia pracowników. Z drugiej strony są klienci i ich problemy, choć coraz bardziej otwarci na korzystanie z usług fryzjerów i kosmetyczek, jednocześnie zestresowani wzrostem cen i kosztów życia. Często starają się oszczędzać i odmawiają sobie wielu rzeczy. Efekt? Widać to w naszych danych - wyjaśnia dr hab. Waldemar Rogowski.
Niepokojące jest również to, że tak samo szybko jak nowych salonów przybywa przedsiębiorców, którzy decydują się zawiesić działalność.
W 2023 r. pracę w branży beauty zawiesiło 6 tys. firm.
W porównaniu do 2022 r. stanowi to wzrost o 35 proc., a do 2019 r. – okresu przed pandemicznego – wzrost o 280 proc. - podaje BIG InfoMonitor.
Więcej o zadłużeniu przeczytasz na Bizblog.pl:
Słaba kondycja firm z branży beauty
W jakiej kondycji finansowej są firmy z branży beauty, które nadal działają na rynku? 75 proc. z nich znajduje się w raczej słabej, a jedynie nieco ponad 24 proc. analizowanych podmiotów jest w dobrej sytuacji.
Przybywa również niesolidnych płatników. Pod koniec stycznia ich liczba wyniosła 3568, czyli o 210 więcej niż rok wcześniej.
Głównie są to jednoosobowe działalności gospodarcze. Średnio na firmę przypada 33,1 tys. zł, a w sumie JDG mają niemal 108 mln zł zaległości. W przypadku spółek prawa handlowego, nieopłacone w terminie faktury i raty kredytów, to problem 318 podmiotów. Przeciętna kwota długów wynosi 145 tys. zł, łącznie jest to 46 mln zł - wskazują dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK.
Najczęściej problemy z płynnością finansową mają firmy z branży kosmetycznej w woj. pomorskim, mazowieckim, dolnośląskim i warmińsko-mazurskim. Najrzadziej kłopoty z płatnościami zdarzają się branży beauty ze wschodniej części Polski: Podlasia, Lubelszczyzny i Podkarpacia.
Sytuację salonów kosmetycznych może podratować obniżenie stawki VAT z 23 do 8 proc. na usługi salonów kosmetycznych, które ma wejść w życie 1 kwietnia. Po tej zmianie VAT obowiązujący kosmetyczki będzie taki sam jak dla fryzjerów.