Dotąd tylko policja i skarbówka mogły jako tajemniczy klienci dokonywać zakupów kontrolowanych, żeby złapać przestępców na gorącym uczynku. Wkrótce ogromna rzesza nowych urzędników może dostać uprawnienia, by tak działać.

Zmiany rozszerzające uprawnienia do kontroli przewiduje projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Co ma być kontrolowane? Wszystkie sprzedawane produkty nieżywnościowe: od zabawek, przez chemikalia, wybory medyczne po urządzenia kolei liniowych. Kto ma być kontrolowany? Teoretycznie wszyscy sprzedawcy, producenci i importerzy.
Nowi agenci, nowe zadania, szerokie uprawnienia
Projekt ustawy przewiduje, że powstać ma wręcz cały system nadzoru, istna pajęczyna, w środku której będzie prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako tzw. urząd łącznikowy, a sieć wraz z nim będzie tworzyć 16 wyspecjalizowanych instytucji takich jak sanepid, organy Inspekcji Ochrony Środowiska, nadzór budowlany, urzędy morskie itp.
Rzecz w tym, że cała ta sieć zyska uprawnienia, by kontrolować sprzedawców jak tajni agencji, albo mówiąc mniej sensacyjnie: tajemniczy klienci, którzy będą mogli dokonywać zakupu kontrolowanego, a całą transakcję dodatkowo nagrywać z ukrycia (zasadniczo, bez specjalnych uprawnień, nie można nagrywać kogoś bez poinformowania go).
Nie chodzi wcale o niewydawanie paragonów, co już doskonale znamy, a każdy sezon urlopowy przynosi szczególnie dużo kontroli urzędników skarbowych pod tym względem. Chodzi o badanie jakości produktów, które zostały zakupione przez urzędników anonimowo - czy nie stwarzają ryzyka dla kupujących i są zgodne z wymaganiami stawianymi przez przepisy prawa.
Jeszcze większe uprawnienia UOKiK
Zmiana ma polegać nie tylko na tym, że więcej organów będzie miało prawo kontrolować sprzedających, ale również na tym, że kontrole będą mogły odbywać się bez kontroli. Obecnie UOKiK może korzystać z narzędzia, jakim jest zakup kontrolowany przez tajemniczego klienta, ale nie może o tym zdecydować sam, zgodę na taką kontrolę musi wyrazić Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wedle nowo tworzonych przepisów kolejni urzędnicy z takimi uprawnieniami nie będą potrzebowali niczyjej zgody.
Po drugie, obecne zakupy kontrolowane zawężone są do tylko części podmiotów, na przykład urząd skarbowy może kontrolować tylko sprzedających klientom detalicznym i w dodatku kontroluje tylko ewidencję sprzedaży i wydawanie paragonów.
Tymczasem nowe przepisy mogą obowiązywać wszystkie podmioty gospodarcze, czyli teoretycznie również producentów i importerów. Tylko to może oznaczać już grube akcje. Kiedy mamy sprzedaż B2B, sprzedający zawsze kontroluje kupującego, sprawdza jego dane, nie da się w praktyce takiej transakcji zawrzeć anonimowo. Pytanie, czy urzędnicy pokuszą się o tworzenie zmyślonych tożsamości? I kolejne pytanie: czy nie mogłoby to zostać uznane jednak za przekroczenie uprawnień?
Więcej o zakupach można przeczytać w tych tekstach:
Jest jeszcze po trzecie: o ile skarbówka wchodzi w rolę tajemniczego klienta w celu „sprawdzenia wywiązywania się z obowiązków podatkowych”, o tyle nowe służby zgodnie z projektem ustawy mają w ten sposób „uzyskiwać dowody niezgodności produktu z wymaganiami lub stwarzania przez produkt ryzyka”. To by oznaczało, że musi mieć najpierw jakieś uzasadnione podejrzenia i wiarygodne informacje.