Narodowy Bank Polski intensywnie zabezpiecza rezerwy Polski poprzez sukcesywne zwiększanie udziału złota w naszych rezerwach. Październikowe zakupy okazały się o około 1,75 mld dol. większe od poprzednich, a to jeszcze nie koniec. Światowa Rada Złota przekazuje, że w trzecim kwartale Polska znalazła się na drugim miejscu największych nabywców tego kruszcu zaraz po Chinach.
Narodowy Bank Polski kontynuuje skup rezerw złota monetarnego. Od początku roku jego wartość w polskim skarbcu wyrażona w dolarach wzrosła o ponad 55 proc. Obecnie posiadamy niemal 340 ton, po wzroście o 6,2 ton, które bank centralny dołożył w ramach październikowych zakupów.
Co daje nam zakup złota?
Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex, zauważa, że zakupy te pozwoliły nie tylko zwiększyć strategiczny bufor bezpieczeństwa finansowego kraju, ale także zbliżyć NBP pod względem udziału złota w rezerwach dewizowych do wyznaczonego przez prezesa NBP celu 20 proc. Na koniec października wartość aktywów rezerwowych NBP wyniosła niecałe 177 mld dol., z czego kruszec stanowił 21,83 mld dol. Daje to nam więc udział ponad 12 proc.
Niewątpliwie posiadanie złota podnosi poziom bezpieczeństwa kraju. Zagraniczni analitycy często zwracają uwagę na fakt, że te relatywnie duże zakupy złota mają także związek z tym że Polska ma własną walutę, podatną na wahania w okresach zawirowań na rynkach, których obecnie nie brakuje – wskazuje Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex.
Więcej wiadomości na temat złota
Jak dodaje Aleksander Pawlak, złoto daje również pewnego rodzaju niezależność, ponieważ nie jest związane z nim ryzyko kredytowe, a także bezpośrednio polityka gospodarcza konkretnego kraju. Dlatego państwo posiadające duże rezerwy złota jest bardziej wiarygodne w oczach inwestorów i pożyczkodawców.
Trend złotych zakupów idzie do góry również w innych krajach
Jak wskazują najnowsze dane Światowej Rady Złota, trend zakupów złota kontynuowany jest również przez inne kraje. Banki centralne łącznie kupiły 337 ton w trzecim kwartale. Co składa się na 800 ton kupionych od początku roku, a nasz NBP miał w tym swój spory udział. W przedostatnim kwartale roku największymi nabywcami byli bowiem Ludowy Bank Chin, który kupił aż 78 ton oraz Narodowy Bank Polski z 57 tonami.
Jeżeli sytuacja ta pozostanie bez zmian i kraje w dalszym ciągu będą powiększać zasoby złota, rok ten, po raz kolejny, może okazać się historycznym pod względem posiadanych rezerw złota przez banki centralne. Dużo zależeć będzie od ostatniego kwartału tego roku, historycznie wysoki poziom zakupów w czwartym kwartale 2022 może być bowiem trudny do przebicia.
Jak widać, banki centralne nadal chętnie zwiększają swoje rezerwy. Niepokoić może natomiast to, dlaczego tak aktywnie tego dokonują. Czy szykują się na jakieś negatywne, geopolityczne wydarzenia? Czy może na kolejną rundę uderzenia w siłę nabywczą walut fiducjarnych, która miałaby miejsce w przypadku powrotu do luzowania polityki monetarnej, co nawiasem mówiąc, w ujęciu globalnym już się dzieje? A może jest to zabezpieczenie na wypadek poważnych zmian w systemie monetarnym, w którym złoto odegra, zresztą nie po raz pierwszy w historii, znaczącą rolę? – zastanawia się Tomasz Gessner, główny analityk Tavex.