Nowe świadczenie, które przysługuje tym, którzy stracili męża lub żonę, zwane rentą wdowią jest hitem. ZUS zacznie je wypłacać od 1 lipca, ale wnioski można składać od 1 stycznia 2025 r. Okazuje się, że takich wniosków złożono już ponad 800 tys., ale co czwarty zostanie odrzucony.

Dotąd złożono już 832 tys. wniosków o rentę wdowią - poinformowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które stoi za wprowadzeniem w życie tego świadczenia. To znaczy, że renta wdowia cieszy się ogromnym zainteresowaniem, co ciekawe, głównie wśród kobiet, bo to one złożyły większość wniosków (90 proc.).
Jednak nie należy sugerować się nazwą, bo świadczenie przysługuje również wdowcom i resort rodziny zachęca mężczyzn, by też składali wnioski do ZUS.
Resort zachęca kolejnych Polaków, a ZUS odrzuca wnioski i to masowo.
Dlaczego wnioski o rentę wdowią są odrzucane?
Okazuje się, że dotąd ZUS odrzucił około 200 tys. wniosków o rentę wdowią. Tak poinformowało Radio Zet. A to znaczy, że z kwitkiem odejdzie co czwarta osoba składająca wniosek. To bardzo dużo. Jakie są powody?
Dość prozaiczne, nie chodzi o to, że ZUS rzuca kłody pod nogi, tylko o to, że wypełnienie wniosku jest trudne i pełne pułapek. Nie. Najczęstszą przyczyną jest przekroczenie przez wnioskujących progu kwotowego uprawniającego do świadczenia.
Idea renty wdowiej polega na tym, by pomóc tym seniorom, którzy po stracie współmałżonka mają zbyt niskie własne świadczenie, by godnie się utrzymać. Dlatego renta wdowia nie przysługuje każdemu. Jaki jest limit kwotowy?
Zasady określone w ustawie są takie, że renta wdowia to połączenie dwóch świadczeń - własnej emerytury i części emerytury zmarłego współmałżonka. Warianty są dwa:
- można nadal pobierać 100 proc. własnej emerytury + 15 proc. emerytury zmarłego współmałżonka (a dokładniej mówiąc 15 proc. należnej po nim renty rodzinnej);
- albo 100 proc. renty rodzinnej należnej po śmierci współmałżonka + 15 proc. własnej emerytury.
Decyzja zależy od świadczeniobiorcy, co bardziej mu się opłaca, czyli zależy od tego, czyja emerytura była wyższa.
Więcej o rentach przeczytasz na Bizblog.pl:
Rzecz w tym, że ustawa określa, że suma tych dwóch świadczeń w którymkolwiek z dwóch wariantów nie może przekraczać trzykrotności kwoty najniższej emerytury w Polsce – 5636,73 zł. Jeśli przekracza, renta wdowia się nie należy. I to właśnie spotkało prawie 200 tys. seniorów.
Przy okazji należy dodać, że ustawa stawia jeszcze dwa inne warunki, które należy spełnić, by otrzymać rentę wdowią:
- małżonkowie musieli pozostawać we wspólności małżeńskiej aż do śmierci jednego z nich;
- śmierć nastąpiła nie wcześniej niż pięć lat przed osiągnięciem przez wnioskującego powszechnego wieku emerytalnego. To oznacza, że o rentę wdowią mogą wnioskować kobiety, które straciły męża w wieku 55 lat lub później i mężczyźni owdowiali w wieku 60 lat lub później;
- prawo do renty rodzinnej wygasa w przypadku zawarcia ponownego małżeństwa.
Gdzie złożyć wniosek o rentę wdowią?
Wniosek na formularzu ERWD można złożyć osobiście w dowolnej placówce ZUS, elektronicznie przez portal PUE ZUS lub eZUS albo zdanie, wysyłając dokumenty pocztą.
Na podstawie wniosków złożonych do 30 czerwca 2025 r. świadczenia będą wypłacane od 1 lipca. Jeśli jednak ktoś się spóźni, nic straconego. Żeby dostać pieniądze za lipiec, należy złożyć wniosek do 31 lipca i jest to stateczny termin. Wnioski złożone w sierpniu nie będą powodowały żadnego wyrównania za poprzedni miesiąc.
Ważne, że kolejnych latach renta wdowa będzie jeszcze bardziej atrakcyjna. Od 1 stycznia 2027 r. zmieni się formuła i renta będzie wyliczana nie jak obecnie – 100 proc. jednego świadczenia + 15 proc., ale 100 proc. i 25 proc.