Inflacja w dół. Ale to jeszcze nie koniec cenowych harców. Przed nami szczyt z dwójką z przodu
Przed opublikowaniem danych o inflacji w listopadzie ekonomiści podzielili się na dwa obozy. Pierwsi obstawiali mniej lub bardziej wyraźne spowolnienie, drudzy wręcz przeciwnie – kolejny wzrost i to nawet o 0,5 pkt. proc. Mediana prognoz wskazywała, że inflacja utrzyma się na tym samym poziomie, co w październiku. Rację mieli jednak ci, co oczekiwali spadku cen.
Inflacja w listopadzie zjechała o 0,5 pkt. proc. Pierwszy raz od lutego 2022 r., gdy jednorazowo dynamika wzrostu cen załamała się. Bez tego potknięcia inflacja rośnie nieustannie od początku 2021 r.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w listopadzie 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,4 proc. (wskaźnik cen 117,4), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,7 proc. (wskaźnik cen 100,7).
– podał GUS w komunikacie.
Rynek oczekiwał, że inflacja utrzyma się na poziomie 17,9 proc. Ceny żywności od listopada ubiegłego roku wzrosły o 17,4 proc., nośników energii (np. gaz, węgiel) o 36,8 proc., a paliw o 15,5 proc. W ujęciu miesięcznym żywność zdrożała o 1,6 proc., za to nośniki energii zjechały o 0,1 proc., a paliwa o 1,2 proc.
Wzrosła inflacja bazowa z 11 proc. w październiku do nawet 11,4 proc. w listopadzie. NBP poda dokładne dane 16 grudnia, dzień po opublikowaniu pełnego odczytu o CPI przez GUS.
Szczyt inflacji w lutym. Będzie dwójka z przodu
Spadek inflacji w listopadzie z 17,9 do 17,4 proc. (flash). Bazowa przemieściła się z 11,0 do okolic 11,3-11,4 proc. Inflacja z dużym zaskoczeniem dla rynku, z małym dla nas
– skomentowali dane ekonomiści mBanku.
Polski Instytut Ekonomiczny szacuje, że inflacja bezowa wzrosła do 11,3 proc. rok do roku. I podobnie jak większość ekonomistów szczyt inflacji zapowiada na luty 2023 r.
Jego zdaniem od marca inflacja zacznie spowalniać.
mBank: inflacja spadnie do 17,5 proc.
Spadku inflacji w listopadzie oczekiwali między innymi ekonomiści mBanku, Pekao i PKO BP. Minimalny wzrost prognozowali eksperci Santandera, wyraźniejszy Millennium.
W odpowiedzi na ten wpis Dział Analiz Pekao odpowiedział, że również obstawia obniżenie inflacji, ale ostrożniejsze, bo do 17,7 proc.
Mniej skorzy do szarżowania w sprawie spadku cen konsumenckich byli ekonomiści Santandera, którzy zakładali wzrost CPI do 18 proc. Do przedstawienia takiej prognozy skłoniła ich utrzymująca się wysoka dynamika cen żywności oraz inflacji bazowej na poziomie 11,4 proc.
Szczytu oczekujemy dopiero w lutym 2023 r. powyżej 20 proc.
– zapowiadają ekonomiści Santandera.
Jak zaznaczają, o precyzję trudno, bo wciąż nie wiadomo, jakie efekty przyniosą działania rządu mające skompensować podwyżkę VAT na paliwa i energię.
Jeszcze większego skoku cen w listopadzie, do 18,4 proc., oczekiwali ekonomiści Millennium. Ich zdaniem koszty produkcji wciąż rosły, a firmy dalej przerzucały je na konsumentów.