Szykuje się pogrzeb branży wydobywczej. Górnicy wskazali winnego: postawili na nas krzyżyk
Górnicy twierdzą, że już wiosną być może trzeba będzie organizować pogrzeb całej branży wydobywczej w Polsce. Wszystko przez rozporządzenie metanowe, nad którym głosowanie w Parlamencie Europejskim ma odbyć się w marcu lub kwietniu. Stąd proponują szefom komisji PE pilne spotkanie w tej sprawie. Bierność w tym względzie zarzucają również polskiemu rządowi. Tymczasem think tank Ember w swojej jednej z najnowszych analiz wykazuje, że właśnie przez metan coraz bardziej pod górkę w następnych latach będzie miał węgiel koksowy.
Owszem, przez drastyczny skok cenowy energii wyraźnie zwiększył się koszt produkcji w Polskiej Grupie Górniczej, która wycenia, że w tym roku wyprodukowanie 1 GJ z węgla to będzie wydatek rzędu 39 zł. To bardzo drogo. Ale wcale nie to jest obecnie największą bolączką polskiego górnictwa. Ani to, że być może po wakacjach letnich znowu zacznie brakować węgla, który może być wtedy jeszcze droższy niż teraz.
Okazuje się, że największym zmartwieniem polskich górników jest teraz zdecydowanie metan. A dokładnie rzecz ujmując plany dotyczące rozporządzenia metanowego, nad którym teraz toczą się prace w PE. Dotychczasowe utyskiwania związkowców górniczych nie przyniosły w tej mierze żadnego skutku. Dlatego górnicy napisali list do szefa Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii oraz do przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności.
Górnicy: metan pogrąży polskie kopalnie, a rząd tylko się temu przygląda
Przypomnijmy, że parę lat wcześniej dokładnie w tym samym tonie wypowiadał się też Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, który wyliczał, że to podniesie koszt produkcji węgla w Polsce nawet o 1 mld zł i przekonywał, że polskie górnictwo nie będzie miało żadnych szans na funkcjonowanie w takich warunkach. Dlatego Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności, oraz Dominik Kolorz, lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności, chcą pilnego spotkania w tej sprawie z przedstawicielami PE.
Z kolei Dominik Kolorz przy tej okazji kolejny raz akcentuje bierność polskiego rządu. Jego zdaniem Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaakceptowało rozwiązania skrajnie szkodliwe dla polskiej gospodarki. A to, w jego ocenie, stawia pod znakiem zapytania podpisaną pod koniec maja 2021 r. z górnikami umowę społeczną.
Węgiel koksowy pod coraz większą presją
Unijne rozporządzenie metanowe w obecnej wersji przewiduje, że zakaz uwalniania metanu do atmosfery miałby zacząć obowiązywać od 2025 r. Takie regulacje dotyczyłyby również węgla koksowego, ale trzy lata później. Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) zwraca uwagę, że metan z węgla koksującego ogrzewa bardziej naszą planetę niż emisje CO2 ze strony Niemiec, czy Kanady.
Z kolei z najnowszego raportu IEA Methane Tracker wynika, że roczna emisja metanu z kopalni węgla wynosi 43,6 mln ton. To więcej niż emisje metanu z ropy naftowej (42,9 mln t) i z gazu ziemnego (39,6 mln t). W sumie daje to ponad 3,5 miliarda ton ekwiwalentu CO2, czyli sumę większą niż emisje CO2 w UE. Dlatego analitycy z Ember zalecają m.in. większą rozwagę spółkom stalowym.