REKLAMA

„Darmowy Netflix” wchodzi do Europy. W USA odniósł olbrzymi sukces

Fox Corporation wchodzi na rynek brytyjski z platformą streamingową Tubi, która będzie konkurować z takimi gigantami jak Netflix czy Disney+. Choć rynek platform cyfrowych wydaje się wręcz przesycony i miejsca dla kolejnych graczy jest niewiele, to twórcy Tubi mają poważny argument – platforma jest bezpłatna, finansowana z reklam. Nie wiadomo, czy i ewentualnie kiedy Tubi wejdzie do Polski.

„Darmowy Netflix” wchodzi do Europy. W USA odniósł olbrzymi sukces
REKLAMA

Należący do miliardera Ruperta Murdocha koncern medialny zapowiedział uruchomienie na rynku brytyjskim platformy streamingowej Tubi, która w Stanach Zjednoczonych ma już prawie 80 mln klientów. Wielka Brytania będzie pierwszym europejskim rynkiem, na którym będzie dostępne Tubi. Obecnie poza Stanami platforma jest obecna między innymi w Kanadzie, Meksyku, Australii czy Nowej Zelandii.

REKLAMA

Platformy streamingowe

Fox Corporation kupiło amerykańską platformę Tubi w 2020 roku za 440 mln dol. i od tego czasu konsekwentnie w nią inwestuje i rozszerza jej bibliotekę wideo. Fox najpierw kupił firmę produkcyjną MarVista Entertainment, a następnie Tubi podpisało umowy licencyjne z koreańską firmą CJ ENM czy koncernem Warner Bros.

W Wielkiej Brytanii w Tubi będzie dostępnych około 20 tys. filmów i seriali pochodzących od takich wytwórni jak Disney, Lionsgate, NBCUniversal czy Sony Pictures Entertainment. Wszystkie programy rozrywkowe będą dostępne przez stronę internetową oraz przez aplikację mobilną. Nie ma żadnej opłaty subskrypcyjnej, ale za to są reklamy.

Więcej o serwisach streamingowych przeczytacie w tych tekstach:

Eksperci rynku medialnego nie są zgodni w ocenie, czy Tubi ma szansę powtórzyć sukces, jaki odniosło w Stanach Zjednoczonych, gdzie ma około 80 mln aktywnych użytkowników. Na plus przemawia brak abonamentu i bogata biblioteka, ale minusem są nie tylko reklamy, ale przede wszystkim brak unikalnych treści, które są podstawą funkcjonowania takich platform jak Netflix czy Disney+.

Walka ze współdzieleniem kont

REKLAMA

Największe płatne serwisy streamingowe nie tylko nie obawiają się konkurencji ze strony darmowych serwisów, ale także nie wahają się egzekwować zasady, że jedna subskrypcja obejmuje tylko członków danego gospodarstwa domowego. Pionierem był tu Netflix, który 2023 roku zaczął wyłączać usługi osobom współdzielącymi konta w niedozwolony sposób.

Wcześniej zjawisko to było tolerowany z obaw o utratę abonentów, ale okazało się, że nic takiego nie nastąpiło i olbrzymia rzesza osób, które dotąd podłączały się pod konto znajomych lub dalszej rodziny, po prostu założyła własne. Po pierwszym kwartale bieżącego roku Netflix miał 269,6 mln klientów, czyli tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy zwiększył liczbę abonentów aż o 9,3 mln.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA