Polska apka hitem w Stanach Zjednoczonych. Booksy wskoczyło już do pierwszej dziesiątki
W Polsce Booksy od lat jest już w czołówce, ale teraz aplikacja do umawiania wizyt w salonach urody wskoczyła do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych aplikacji na iOS w kategorii lifestyle za oceanem.

Sebastian przed dekadą założył Versum, które przez lata konkurowało z Booksy na całym świecie. Rok temu w rozwoju obu aplikacji zaszła jednak prawdziwa rewolucja – firmy połączyły siły i pod marką Booksy podbijają nowe rynki. Ich rozwojem w polskim (wkrótce) jednorożcu zarządza mój rozmówca, który dziś ocenia decyzję o połączeniu, jako jedną lepszych w całej karierze.

Booksy jest liderem w USA, Polsce i Wielkiej Brytanii
Świadczy o tym wysoka pozycja w sklepie z aplikacjami od Apple’a. Na rynku amerykańskim Booksy jest numerem „9”, a w Polsce numerem „2”. Tworzy to samonapędzający się cykl – jeszcze więcej ludzi pobiera aplikację widząc ją w czołówce.
Na Androidzie jest nieco inaczej
Tu Booksy nie widać w pierwszej trzydziestki nawet na polskim rynku. Nie ulega jednak wątpliwości, że to klienci z iOS-em są priorytetowi. Zostawiają najwięcej pieniędzy na całym rynku mobilnym.

Sukcesu Booksy upatrywałem w ostatnich tygodniach m.in. we współpracy z Grouponem, ale Sebastian Maśka nie łączy tych dwóch faktów. Jego zdaniem nowych użytkowników przyciąga coraz większa liczba salonów dostępnych w aplikacji.
Z drugiej strony każdy wzrost zachorowań bardzo negatywnie wpływa na nastroje w branży.