REKLAMA

Bezpieczeństwo żywnościowe kraju zostało zagrożone. Anwil wznawia produkcję nawozów i CO2

Wstrzymanie kilka dni temu przez Azoty i Anwil produkcji nawozów, surowego CO2 i innych produktów chemicznych wywołało prawdziwy efekt domina. Zakłady te uznały, że przy tak wysokich cenach gazu nie opłaca im się działać, ale ich decyzja uderzyła w całą polską gospodarkę, a doszło nawet do tego, że zagrożone zostało bezpieczeństwo żywnościowe kraju. W poniedziałek rano należący do Orlenu spółka Anwil poinformowała o wznowieniu produkcji „w trosce o zagwarantowanie bezpieczeństwa żywnościowego kraju oraz ochrony zdrowia Polaków”.

Bezpieczeństwo żywnościowe. Anwil wznawia produkcję nawozów i CO2
REKLAMA
REKLAMA

W wydanym w poniedziałek komunikacie spółka podkreśliła, że nie jest dystrybutorem CO2 i jest to produkt uboczny, który powstaje w trakcie procesu produkcji nawozów azotowych. Anwil zadeklarował, że umożliwi odbiór surowego CO2 w ciągu najbliższych 48 godzin.

Anwil pisze, że mając na względzie bezpieczeństwo żywnościowe w kraju, podjął rozmowy z kontrahentem, jedynym odbiorcą tego produktu w sprawie zabezpieczenia dostaw surowego CO2 i wykorzystania go do produkcji i realizacji dostaw dla branż i sektorów kluczowych dla życia publicznego w Polsce, w szczególności mających znaczenie dla życia, zdrowia, bezpieczeństwa publicznego oraz zapewnienia dostępności towarów na rynku.

Przypomnijmy, że Anwil decyzję o wstrzymaniu produkcji ogłosił 23 sierpnia. Należąca do Orlenu spółka ogłosiła, że w związku z bezprecedensowym i rekordowym wzrostem cen gazu ziemnego w Europie podjęła decyzję o tymczasowym wstrzymaniu produkcji nawozów azotowych. Taką samą decyzję podjęła także Grupa Azoty.

Przerażenie w branży spożywczej

Pisaliśmy wtedy, że wstrzymanie produkcji nawozów i chemikaliów może mieć daleko idące konsekwencje dla wielu branż, a nawet dla całej polskiej gospodarki. Grupa Azoty i Anwil należą do największych w Europie producentów nawozów i innych produktów chemicznych. O tym, jak ważne jest funkcjonowanie takich zakładów, okazało się bardzo szybko.

Najpierw okazało się, że z powodu braku surowego CO2 produkcję piwa wstrzymała w Polsce Grupa Carslberg, ale to był tylko początek. Widmo kryzysu padło na całą branżę spożywczą w Polsce, a groźba wstrzymania produkcji zawisła między innymi na zakładach mięsnych, mleczarskich, przetwórstwa owocowo-warzywnego, czy produkujących napoje.

W piątek 26 sierpnia piętnaście organizacji z branży spożywczej wystosowały apel do Premiera Mateusza Morawieckiego o pilne podjęcie działań w celu natychmiastowego wznowienia produkcji nawozów sztucznych oraz dwutlenku węgla i kwasu azotowego. Podkreśliły, że produkcja nawozów sztucznych, dwutlenku węgla i kwasu azotowego jest niezbędna do zachowania ciągłości produkcji sektora przetwórstwa żywności i rolnictwa.

Potrzebna natychmiastowa reakcja rządu. Organizacje sektorowe i branżowe apelują do Premiera Mateusza Morawickiego o natychmiastowe wznowienie przez Grupę Azoty S.A., jak i należąca do Grupy Kapitałowej PKN Orlen S.A firmę Anwil S.A. produkcji nawozów sztucznych, dwutlenku węgla, suchego lodu i kwasu azotowego, niezbędnych do utrzymania ciągłości produkcji rolnej oraz przetwórstwa żywności, wód i napojów w Polsce – czytamy w apelu.

Będą podwyżki

REKLAMA

Dramatyczne i daleko idące konsekwencje wstrzymania produkcji produktów chemicznych najwyraźniej zaskoczyły zarząd Anwilu, który broni się, że była to decyzja czysto biznesowa, oparta na kalkulacji kosztów. Widzimy jednak olbrzymie zapotrzebowanie ze strony branży spożywczej, ale też medycznej, w tym transplantologii na skroplony CO2 oraz suchy lód – przyznaje Daniel Obajtek w komunikacie Anwilu.

Anwil zastrzega, że cena nawozów po wznowieniu ich produkcji będzie odzwierciedlała aktualną cenę gazu ziemnego oraz uwarunkowania rynkowe, co brzmi jak zapowiedź dużych podwyżek. Spółka pisze też, że oczekuje wypracowania rozwiązań wspierających branżę nawozową. Nie napisała od kogo, ale można założyć, że od rządu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA