Pomiędzy Tuszynem i Częstochową ruch samochodowy przeniósł się na kolejny 8-kilometrowy odcinek na nowej, betonowej jezdni autostrady A1. Łączna długość nowego odcinka to już 34 km. To jednak dopiero początek jesiennych sensacji, ponieważ już w listopadzie zostanie oddane do użytku kolejne 20 km nowej jezdni.
Na autostradzie A1 przybywa kilometrów przejezdnych dla kierowców. GDDKiA oddało do ruchu trasę łączącą województwo śląskie z województwem łódzkim i obiecuje, że w najbliższym czasie na polskich drogach będzie działo się jeszcze więcej.
Łódzka i śląska A1 staje się jednością
Udostępniony dziś odcinek łączy województwo łódzkie oraz śląskie. Po stronie łódzkiej ma zaledwie 2 km, w skład których wchodzi jednak i most na Warcie. Po stronie śląskiej zaś kierowcy dostają 6 km jezdni, będących jedną trzecią długości całego budowanego tam odcinka autostrady A1.
Na trasie obowiązywać będzie wkrótce organizacja ruchu 2+1:
- Na odcinku łódzkim dwa pasy ruchu będą prowadzić na Śląsk, a jeden do Łodzi.
- Na odcinku śląskim dwa pasy ruchu skierowane będą na Łódź i jeden w stronę Częstochowy. Do tego jednak konieczne będą jeszcze dwa dni przygotowań - w tym czasie ruch będzie rozdzielony między przyszłą A1 oraz starą DK1.
„Wspólna determinacja, zaangażowanie i odpowiedzialne decyzje - to wszystko pozwala nam realizować tę inwestycję niezwykle sprawnie. Dziękuję wszystkim pracującym na pięciu odcinkach tej trasy, ale również wszystkim zaangażowanym w budowę innych dróg, szczególnie w tak wyjątkowym czasie. Pamiętajmy, że realizowane obecnie odcinki A1 to jeszcze plac budowy i obowiązuje tu czasowa organizacja ruchu. Apeluję do kierowców o zachowanie ostrożności, zdjęcie nogi z gazu i odpowiedzialne zachowanie na tej i innych drogach w kraju. Zadbajmy o bezpieczeństwo własne, ale również osób pracujących na budowie” – podkreśla Tomasz Żuchowski, szef GDDKiA.
A1 nadchodzi wielkimi krokami
Betonowa nawierzchnia nowej jezdni leży już na 56 km autostrady A1, podczas gdy wszystkie pięć będących w budowie odcinków ma łącznie 81 km.
Między Piotrkowem Trybunalskim a Kamieńskiem - będącym najdłuższym spośród nich i liczącym sobie 24 km - też trwają już prace związane z układaniem betonowej nawierzchni.
Kierowcy do dyspozycji dostali już jezdnie na:
- 14 km odcinka od Tuszyna do węzła Piotrków Trybunalski Południe, o łącznej długości ponad 15,5 km
- 7,5 km odcinka Kamieńsk - Radomsko, o łącznej długości ponad 16,5 km i gdzie w listopadzie dojdzie kolejnych 9 km
- 7 km odcinka Radomsko - granica woj. łódzkiego i śląskiego, co stanowi prawie całą jego długość
- 6 km odcinka granica woj. łódzkiego i śląskiego do węzła Częstochowa Północ i gdzie w listopadzie dojdzie kolejne 17 km
Budowa dróg nie zwalnia przez COVID-19
Czy w związku z wprowadzonym lockdownem prace przy budowie dróg zostaną wstrzymane? GDDKiA zapewnia, że pomimo ograniczeń związanych z koronawirusem wykonawcy, stosując wytyczne sanitarne, realizują kontrakty drogowe. „Zachowanie ciągłości w realizacji inwestycji oraz ogłaszanie nowych przetargów i podpisywanie kolejnych umów jest niezbędne dla utrzymania stabilności na rynku budowlanym, co w obecnej sytuacji jest kluczowe dla całej gospodarki” – czytamy.
Nie zamrażamy inwestycji i naszych planów. Firmy realizujące nasze zlecenia budują swoją stabilność ekonomiczną i kadrową. To nie tylko firmy budowlane. Nasze inwestycje to całe ciągi dostaw, tysiące miejsc pracy i setki podwykonawców, dostawców i usługodawców
– tłumaczy Tomasz Żuchowski.
Pełniący obowiązki dyrektor podkreśla, że do tej pory koronawirus nie zatrzymał budowy dróg. „Liczę, że przy zachowaniu odpowiedniej staranności i ostrożności nadal tak pozostanie” – dodał.
GDDKiA tłumaczy, że dla branży drogowej ważna jest uniknięcie zamknięcia placów budów, dalsza realizacja inwestycji, stosując się do tymczasowych ograniczeń, zdrowego rozsądku i zasad bezpieczeństwa.
„Nie redukujemy naszych planów i nie zwalniamy. Wręcz przeciwnie – jako największy inwestor drogowy w kraju intensyfikujemy nasze działania i realizujemy założone plany przy rządowym wsparciu. To niezwykle ważne w kontekście uzupełnienia luki w inwestycjach prywatnych czy samorządowych” – deklaruje państwowa instytucja.
Inwestycje infrastrukturalne są motorem rozwoju polskiej gospodarki i jesteśmy zdeterminowani, aby utrzymać aktualne kontrakty i zawierać nowe. To ok. 1,5 mln miejsc pracy w całej Polsce
– podkreślił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.