Airbnb chce ratować Afgańczyków, udostępni mieszkania dla 20 tys. uchodźców
Największy na świecie portal, który zajmuje się pośrednictwem w wynajmie mieszkań dla turystów, ogłosił, że część lokali chce przekazać do dyspozycji uchodźców uciekających przed reżimem talibów. I to natychmiast. 20 tys. Afgańczyków ma znaleźć schronienie w prywatnych mieszkaniach na całym świecie, a koszty pokryje amerykański startup. Fot.: Trent Inness/Shutterstock
Odpowiedzialny biznes czy działanie na pokaz? Tak właśnie powinien wyglądać dziś CSR w firmach, bo czasy wymagają od biznesu nieco więcej niż ustawienie koszy na plastikowe nakrętki w korpo kuchni.
Airbnb zresztą już wcześniej podejmowało podobne inicjatywy w ramach airbnb.org, zapewniając mieszkania osobom, które ucierpiały w wyniku chociażby klęsk żywiołowych.
Jak podaje CNN, współzałożyciel firmy, jej prezes i oczywiście prywatnie miliarder Brian Chesky zwrócił uwagę, że trwająca ucieczka dziesiątków tysięcy Afgańczyków przed krwawym reżimem talibów to jeden z największych kryzysów humanitarnych naszych czasów. Dlatego nie ma co dumać, trzeba działa natychmiast.
Airbnb będzie z jednej strony ściśle współpracować z organizacjami pozarządowymi, z drugiej z właścicielami mieszkań, które wystawiane są za pośrednictwem platformy.
Ponieważ dziesiątki tysięcy afgańskich uchodźców przesiedlają się na całym świecie, miejsce, w którym się zatrzymają będzie pierwszym rozdziałem w ich nowym życiu. Mam nadzieję, że tym 20 tys. uchodźców społeczność Airbnb zapewni nie tylko bezpieczne miejsce do odpoczynku i rozpoczęcia nowego życia, ale także ciepłe powitanie w domu
– mówi Chesky.
Cynik pewnie powie, że to naiwne wierzyć, że biznes robi coś bezinteresownie. Ale nawet, jeśli interesownie, tak właśnie powinna wyglądać społeczna odpowiedzialność biznesu.
Mam nadzieję, że to zainspiruje innych liderów biznesu do zrobienia tego samego. Nie ma czasu do stracenia
– napisał Chesky na Twitterze.
Czy biznes to słyszy?