Zondacrypto otrzymała odmowną decyzję od Ministerstwa Cyfryzacji w sprawie integracji z aplikacją mObywatel. Powodem jest „niezgodność kryptowalut z dobrymi obyczajami”. Szef giełdy zareagował ostro.

Przemysław Kral, prezes zondacrypto, poinformował o decyzji ministerstwa w poście na LinkedInie. Jak wyjaśnił, firma działa na wielu rynkach i dostosowuje swoje usługi do lokalnych potrzeb.
Jako giełda działająca na wielu rynkach lubimy rozwijać nasze usługi i dostosowywać je do potrzeb lokalnych użytkowników. Robimy tak m.in. w Estonii, gdzie pracujemy nad udostępnieniem naszym użytkownikom możliwości rejestracji z wykorzystaniem mRiik (lokalnego odpowiednika mObywatela) – napisał Kral.
W Polsce sytuacja przedstawia się jednak inaczej. Jak się okazuje, w Polsce to niemożliwe. A nawet niemoralne – dodał prezes zondacrypto.
Argumentacja ministerstwa budzi kontrowersje
Według informacji przekazanych przez Krala Ministerstwo Cyfryzacji uzasadniło swoją decyzję względami moralnymi.
Otrzymaliśmy odpowiedź odmowną z uwagi na niezgodność [kryptowalut] z dobrymi obyczajami. Według ministra powszechna i publiczna aplikacja nie powinna być wykorzystywana przez spółkę zajmującą się obrotem kryptowalutami – wyjaśnił CEO.
Czytaj więcej o kryptowalutach:
Oburzenie prezesa zondacrypto wywołał fakt, że z integracji mObywatel korzystają już cztery firmy bukmacherskie. W otwartym liście do ministrów Krzysztofa Gawkowskiego i Michała Gramatyki prezes zondacrypto napisał:
Panie Ministrze Krzysztofie Gawkowski, Panie Ministrze Michał Gramatyka, zatem można uznać, że hazard jest jak najbardziej moralny, a krypto nie? Nie jest Wam wstyd?
Brak polskich regulacji hamuje rozwój branży
Kral zwrócił uwagę na paradoks polskiej polityki wobec kryptowalut. W całej Unii Europejskiej wchodzą w życie przepisy związane z cyfrowymi aktywami, wynikające z rozporządzenia MiCA (Markets in Crypto-Assets). Polska jako jeden z niewielu krajów UE wciąż nie przyjęła projektu ustawy implementującej to rozporządzenie. Termin wdrożenia minął 30 grudnia 2024 roku.
Według szefa zondacrypto ministerstwo uważa branżę krypto za niebezpieczną właśnie z powodu braku regulacji.
Bo branża krypto jest niemoralna. I bo jest niebezpieczna w opinii Ministerstwa. A dlaczego? Uwaga, bo nie ma regulacji dotyczących kryptowalut na terenie Polski – wskazał na błędne koło w rozumowaniu urzędników.
Apel o równe traktowanie
Prezes zondacrypto podkreślił, że firma nie oczekuje specjalnego traktowania od państwa.
Nie chcemy od Was pieniędzy, zaproszeń na konferencje, dotacji. Chcemy tylko możliwości korzystania z integracji, aby ułatwiać naszym użytkownikom życie. Składając wniosek o integrację z mObywatelem jako pierwsza w historii firma z branży kryptowalut, mieliśmy nadzieję na przetarcie również tej ścieżki. Szkoda, że się nie udało - napisał w liście do ministrów.