Gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że trwają już prace projektowe i przygotowania formalne do rozpoczęcia robót w terenie w 2026 r. przy drodze krajowej do elektrowni jądrowej w gminie Choczewo. Właściwa budowa elektrowni jeszcze się nie rozpoczęła, ale dobre i to.

GDDKiA informuje, że nowa 26-kilometrowa trasa połączy Lubiatowo z węzłem Łęczyce na S6 i ma ułatwić dojazd do przyszłego obiektu. Droga ma odciążyć lokalne drogi i poprawić komunikację między Trójmiastem a nadmorskimi miejscowościami. Będzie przystosowana do ciężkiego transportu o nacisku 11,5 tony na oś, co będzie istotne, gdy rozpocznie się transport elementów elektrowni atomowej.
Rusza budowa drogi do elektrowni
Pierwszy, 11-kilometrowy odcinek od Lubiatowa do drogi wojewódzkiej 213 realizuje konsorcjum Polimex Infrastruktura, Polimex Mostostal i Mosty Łódź. Wartość umowy przekracza 177 mln zł, a zakończenie robót zaplanowano na połowę 2028 r. Drugi, 15-kilometrowy odcinek do węzła Łęczyce buduje hiszpańska Aldesa z polskim partnerem, za około 200 mln zł, z planowanym zakończeniem pod koniec 2028 r.
Oba kontrakty są realizowane w formule „projektuj i buduj”, co oznacza, że najpierw powstaje dokumentacja i uzyskiwane są pozwolenia, a dopiero potem ruszają roboty. Wnioski o zezwolenie nie rozpoczęcie robót mają trafić do urzędów w 2026 r.

Inwestycja w drogę jest też ważna dla regionu niezależnie od elektrowni. Poprawi dojazd do nadmorskich kurortów i zmniejszy ruch na lokalnych drogach, co ma być odczuwalne zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. Powstanie także łącznik do S6 oraz inne elementy infrastruktury towarzyszącej, w tym stacje transformatorowe i linie kablowe.
Więcej o elektrowni jądrowej przeczytasz w Bizblog:
Co z budową samej elektrowni atomowej?
Choć politycy kolejnych rządów od wielu lat zapowiadają budowę elektrowni, rzeczywiste działania w terenie dopiero się zaczynają. Symboliczne otwarcia placu budowy i podpisanie umów z firmami Westinghouse i Bechtel w 2025 r. pokazują jednak, że inwestycja wchodzi w kolejny etap przygotowań. Na razie trwają badania geologiczne, inwentaryzacje terenu i prace administracyjne.
Jesteśmy w miejscu symbolicznym, w jednym z najważniejszych miejsc dla przyszłości Polski. Właśnie rusza przez lata zapowiadana, przez długie miesiące przygotowywana, budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej – powiedział w środę premier Donald Tusk podczas wizyty na przyszłym placu budowy.
Pierwsze fundamenty i beton „jądrowy” mają pojawić się dopiero w 2028 r., czyli równolegle z zakończeniem budowy drogi. Elektrownia ma mieć trzy bloki po 1250 MWe każdy, a pierwszy prąd planowany jest na około 2035 r. W szczytowym momencie przy inwestycji ma pracować nawet 50 tys. osób, głównie w firmach polskich, takich jak Mostostal czy Ferrum.