Wojanek i Palion mają kłopoty. Reklama dla dzieci pod lupą UOKiK-u
UOKiK wszczął postępowania wyjaśniające wobec Wojana i Paliona. Urząd podejrzewa obu influencerów o stosowanie agresywnej reklamy skierowanej do dzieci. Jeśli uzna, że ich marketing narusza prawa poprzez bezpośrednie zachęcanie najmłodszych do zakupów, to grożą im olbrzymie kary finansowe.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że wszczął dwa postępowania wyjaśniające wobec popularnych wśród dzieci influencerów – Wojana i Paliona. UOKiK sprawdza, czy ich treści publikowane w internecie nie zawierały agresywnych wezwań do zakupu, kierowanych bezpośrednio do najmłodszych.
Co UOKiK zarzuca Wojanowi i Palionowi?
Wojan i Palion to niezwykle obecnie popularni wśród dzieci jutuberzy tworzący treści o grze Minecraft. Ich kanały na YouTube śledzą miliony dzieci – Wojana około 3,5 mln, a Paliona ponad 2 mln. Oprócz filmów publikują też transmisje na żywo, w których zwracają się bezpośrednio do widzów, często w przyjacielskim tonie.
Obaj promują własne produkty – Wojan m.in. napoje i lody „Wojanki”, a Palion boxy szkolne i gadżety z linii „Palion Style”. UOKiK chce ustalić, czy w swoim przekazie marketingowym nie przekraczają granic prawa i nie wykorzystują łatwowierności dzieci. Urząd przygląda się szczególnie komunikatom sformułowanym w trybie rozkazującym oraz odwołaniom do emocji.
Influencerzy muszą pamiętać, że reklama skierowana do dzieci w Polsce podlega surowym regulacjom prawnym, aby chronić najmłodszych konsumentów. Zabronione jest bezpośrednie nawoływanie dzieci do kupowania lub zachęcanie ich, żeby namawiały do tego dorosłych – mówi prezes UOKiK-u Tomasz Chróstny.
Szef UOKiK-u wyjaśnia, że młodzi konsumenci nie mają jeszcze w pełni rozwiniętej umiejętności krytycznej oceny treści marketingowych i często nie potrafią odróżnić reklamy od zwykłej publikacji. Chróstny zwraca uwagę, że bezpośredni, agresywny przekaz handlowy może nieuczciwie wykorzystywać dziecięce zaufanie. Może też zniekształcać rzeczywistość i wywierać presję, a tym samym negatywnie wpływać na rozwój dzieci – wskazuje prezes UOKiK-u.
Kiedy reklama kierowana do dzieci staje się nielegalna?
UOKiK wyjaśnia, że reklama staje się zakazana, gdy spełnia trzy warunki jednocześnie – jest skierowana do dzieci, zawiera bezpośrednie wezwanie do zakupu i stosuje wzmocnioną perswazję. Ostatni element oznacza komunikaty w stylu „tylko teraz” czy „ostatni dzwonek”, które budzą poczucie pośpiechu lub strachu przed przegapieniem okazji. Chodzi o to, że taki przekaz może manipulować emocjami najmłodszych.
Za stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych grożą poważne konsekwencje. UOKiK może na każdego z influencerów nałożyć karę sięgającą do 10 proc. rocznego obrotu ich firm, a także nakazać usunięcie treści. Możliwe jest też zobowiązanie do zmiany praktyk. W przypadku influencerów oznaczałoby to konieczność dostosowania języka reklam i sposobu komunikacji z młodymi odbiorcami.
Więcej informacji na temat działań UOKiK-u:
Podstawą działań urzędu są przepisy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji oraz unijna dyrektywa o nieuczciwych praktykach handlowych. UOKiK odwołuje się też do własnych rekomendacji z 2022 r. dotyczących oznaczania treści reklamowych przez influencerów. Zasady są jasne: reklamy muszą być czytelnie oznaczone, a przekaz nie może wprowadzać odbiorców w błąd ani wywoływać sztucznego poczucia presji.
Urząd przypomina, że można zgłaszać podejrzane treści na adres e-mail [email protected]. Wystarczy przesłać link do materiału, zrzut ekranu i krótki opis, dlaczego reklama może naruszać prawo. Wyjaśnia, że takie zgłoszenia pomagają szybciej ujawniać przypadki agresywnej reklamy. UOKiK zapewnia, że analizuje każdą przesłaną sprawę i w razie potrzeby kontaktuje się z twórcą. UOKiK zapowiada dalsze analizy i obserwację rynku mediów społecznościowych.







































